Co więcej, 42% pracowników uważa, że spóźnianie się do pracy jest zachowaniem niedopuszczalnym. O wynikach badań dotyczących naszej punktualności opowiadała w "Poranku" Czwórki Aneta Szczygieł z portalu praca.pl.
Niestety aż 14% ankietowanych przyznało się do notorycznych spóźnień. Zdaniem gościa Romka Wójcika, takim zachowaniem łatwo jest narazić się na gniew szefa lub zespołu. Spóźnianie się raz w tygodniu ujawniło 4%, a 1-2 razy w miesiącu 7% ankietowanych.
Jak tłumaczy Aneta Szczygieł, zdaniem respondentów spóźnialstwo jest dowodem braku szacunku dla pracodawcy i narusza dyscyplinę (42%). Są też jednak i tacy, którzy uważają je za zachowane zupełnie normalne (18%). 40% ankietowanych przyznaje natomiast, że o ile spóźnienia są wynikiem zdarzeń losowych, to można je zaakceptować.
Jak poradzić sobie z własnym spóźnianiem? Aneta Szczygieł radzi, aby po pierwsze nastawiać budzik o kilkanaście lub nawet o kilkadziesiąt minut wcześniej niż powinno się wstać. Po drugie, warto jest korzystać z funkcji "drzemki", jeśli naszym budzikiem jest telefon komórkowy. Osobom, które mają szczególne problemy ze wstawaniem gość Czwórki poleca, aby stawiały budzik daleko od łóżka. – Wtedy będą zmuszone podnieść się, a jak już to zrobią, to są większe szanse, iż nie wrócą pod kołdrę – mówi.
Więcej w rozmowie Romka Wójcika z Anetą Szczygieł. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie. Posłuchaj także rozmowy z reporterką Czwórki Karoliną Mózgowiec, która sprawdzała, jakie wymówki są najpopularniejsze.
ap