Zaciąć się może wszystko: winda, tramwaj, autobus, taksówka, w domu zabraknąć może wody… awarie czyhają na nas wszędzie i zawsze. W takich sytuacjach warto zachować zimną krew. Zwłaszcza, że zasady postępowania oczywiście regulują odpowiednie procedury.
- Wszystkie tego typu procedury są zatwierdzane przez komendanta stołecznej policji i dostępne są w formie dokumentów – mówi jeden ze stołecznych policjantów. – Nie należy więc podejmować żadnych działań na własną rękę.
Jeśli niebezpieczeństwo czyha na nas np. w autobusie, można wybić szybę specjalnym młoteczkiem, albo za pomocą przycisku otworzyć sobie drzwi, bądź szyberdach. – To są specjalne szyby, które nie rozbijają się na drobne kawałki w ten sposób, że mogą pokaleczyć pasażera – tłumaczy Adam Stawicki, rzecznik MZA. – Te szyby zostają w oknie po to, by bezpiecznie można było je wypchnąć.
Więcej na ten temat dowiesz się, słuchając całej rozmowy w "Poranku"
(kd)