Można na przykład zamieszkać na tratwie i spędzać wakacje na wodzie. Zachęca do tego Marzena Wieczorek, redaktor naczelna wydawnictwa Demart, które wydaje m. in. przewodniki i mapy. W Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie jest mnóstwo bagien nie ma dróg asfaltowych, ani wyznaczonych ścieżek. – W województwie podlaskim jest niewielka miejscowość Kopytkowo i tam można wynająć mieszkalną tratwę – tłumaczy Wieczorek. – Tam należy się zaokrętować i powoli sobie pływać.
Jak opowiada Wieczorek, jeszcze 50 lat temu w Jagłowie, skąd startuje 6-osobowa tratwa, nie było dróg, nie można było tam dotrzeć inaczej, niż wodą. – Ksiądz po kolędzie czy z ostatnią posługą też dopływał – podsumowuje Wieczorek. Teraz trasa do przepłynięcia to 8 km. – Można podglądać ptaki i zaglądać w szuwary, podsłuchiwać – mówi Wieczorek. – Warunek: szpilki zostawiamy w domu i przygotowujemy się na to, że wszelkie zabiegi higieniczne trzeba odprawiać w falach Biebrzy…
Ale Polska to także góry i morze. A nad morzem, na końcu Mierzei Wiślanej jest malownicza miejscowość o nazwie Piaski. – Są tam bardzo rozległe i niezatłoczone plaże na których można spać – opowiada Wieczorek. Ciekawe miejsca znaleźć też można w Przebrnie. – Na przykład rezerwat kormoranów – mówi Wieczorek. – Jeśli ktoś chce zobaczyć pokłady guana jak w Chile, albo jak umiera las, to jest dobre miejsce, tylko trzeba przygotować się na bombardowanie z góry.
Więcej o fascynujących, nieznanych zakamarkach naszego kraju, które warto odwiedzić dowiesz się z rozmowy w audycji "W cztery oczy".
Internauci jednak już Polskę znają. Jak z rękawa rzucają podpowiedzi, gdzie najlepiej spędzać na wakacje pod chmurką. Wojtek z Częstochowy pod namiot jeździ do Jury Krakowsko-Częstochowskiej i pisze, że są tam "piękne miejsca i piękne zamki". Inny słuchacz poleca Roztocze, Polesie, rejony Zwierzyńca, a jeszcze inny ostrzega przed niedźwiedziami w Bieszczadach.
(kd)