Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 03.01.2012

Chemiczne aspekty miłości: fenyloetyloamina jak amfetamina

Wszyscy to znamy: na widok ukochanej osoby coś zaciska się gdzieś w głębi żołądka. Czym są owe „motylki w brzuchu”? To fenyloetyloamina, której działanie podobne jest do działania amfetaminy. Bardzo łatwo się od niej uzależnić.
Chemiczne aspekty miłości: fenyloetyloamina jak amfetaminafot. flicr.com/tanya_little/lic.CC

- Fenyloetyloamina to związek chemiczny, odpowiedzialny za to, że patrzymy na kogoś przez różowe okulary – tłumaczy Andrzej Gryżewski, seksuolog. – Hormon ten odpowiedzialny jest za podniecenie i pożądanie.

Cudowna mikstura miłości ma jednak wadę: działa krótko, bo od półtora roku do czterech lat. Potem cechy naszego partnera, które dotychczas uznawaliśmy za zalety, stają się niedostrzegalne, albo wręcz przemieniają się w wady. "Motylki" znikają bezpowrotnie i zaczyna się nowy etap związku. Jedynym ratunkiem z tej sytuacji i możliwością odzyskania "motylków w brzuchu" jest… znalezienie sobie nowego obiektu westchnień.

Fenyloetyloamina jest zresztą niebezpieczna, bo bardzo łatwo jest się od niej uzależnić. – Związek ten podobny jest do amfetaminy – opowiada Gryżewski. – Podobnie pobudza, daje dużego "kopa".

Dlatego tylu jest ludzi, którzy partnerów zmieniają jak przysłowiowe rękawiczki. Jeśli jednak wciąż uparcie usiłujemy pozostać w stałym związku, z czasem w naszych organizmach zaczyna wydzielać się oksytocyna, czyli hormon, który działa odrobinę inaczej niż fenyloetyloamina.. – Dzięki temu hormonowi na naszego partnera reagujemy spokojniej, nie generujemy tyle emocji, ile było na początku – tłumaczy seksuolog.

Nie liczmy oczywiście na to, że do "motylków w brzuchu" przyznają się mężczyźni. Oni przecież się nie zakochują, podobnie jak nie płaczą… ;)

Więcej o reakcjach naszego organizmu na poszczególnych etapach związku dowiesz się słuchając całej rozmowy w cyklu "Spytaj redaktora". Materiał reporterski przygotowała Katarzyna Węsierska.

(kd)

tagi: