Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Paulina Jakubowska 18.06.2012

Prawdziwego śmiechu nie podrobisz!

Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania pokazujące, że śmiech to nie tylko oznaka szczęścia. Może on również mówić o frustracji.
Prawdziwego śmiechu nie podrobisz(fot. sxc.hu)

Czwórkowy reporter Kamil Piechowski zapytał ekspertów, dlaczego w momentach całkowitej bezsilności większość z nas wybucha śmiechem.

- Śmiechem możemy reagować w stresujących sytuacjach. Czasem bywa to konstruktywne, czasem destruktywne - mówi dr Jakub Kryś ze Szkoły Głównej Psychologii Społecznej w Warszawie. - Bywa, że palniemy jakieś głupstwo. Wtedy lepiej się życzliwie uśmiechnąć, zaśmiać, przeprosić - radzi ekspert.

Niektóre osoby mają jednak skłonność do humoru autodestruktywnego, obniżającego ich własną wartość. Badania nad śmiechem, humorem oraz komizmem prowadził już Freud. Napisał nawet książkę na ten temat. Mówił o śmiechu jako narzędziu redukcji napięcia. Przeprowadzał również ciekawe eskperymenty - o jednym z nich opowiada dr Anna Radomska z Wydziału Psychologii UW:

- Badanych sadzano naprzeciwko klatki, wewnątrz której był szczur. Informowano ich, że będą musieli pobrać krew od zwierzęcia. Gdy okazywało się, że szczur to zabawka, badany wybuchał głośnym śmiechem - wyjaśnia ekspertka.

Jak więc rozpoznać prawdziwy, szczery śmiech? Jak nie pomylić go ze śmiechem wynikającym ze strachu, desperacji, frustracji? Oto odpowiedź:

- Uśmiech, który ma podłoże pozytywne, m.in. rozbawienie, szczęście, radość, czy wesołość, charakteryzuje się tym, że pracują mięśnie w kącikach ust i jednocześnie mięsień okrężny oka. Tego nie da się udawać - wyjaśnia dr Radomska.

Czy zawsze udaje się rozpoznać szczery śmiech? Dowiesz się, słuchając załączonej audycji "W cztery oczy".

(pj)