– Jeśli w trakcie odwiedzin zdejmujemy buty, to tylko po to, by założyć drugie, na przykład – zamiast ubłoconych kozaczków – szpilki. Jeśli jest sucho, gość wchodzi w butach do salonu. Kapcie proponuje się cioci – żartuje Stanisław Krajski, filozof i historyk, specjalista od savoir vivre’u. W studiu Czwórki radził, jak w bardziej i mniej oficjalnych sytuacjach uniknąć towarzyskich gaf.
Jak się witać?
– Witając się z kobietą, mężczyzna powinien zawsze zaczekać, aż ona pierwsza wyciągnie do niego rękę. Nie wypada również witać się ze wszystkimi obecnymi zaraz po przyjściu, gdyż to rozprasza i odwraca uwagę od tematu rozmowy – radzi gość Justyny Dżbik.
Gdy zupa jest za słona…
Dobrze wychowany gość mówi prawdę. Choć, rzecz jasna, niezupełnie wprost. – Jeśli potrawa mu smakuje, gość mówi, że jest smaczna. Jeśli natomiast jest zbyt słona, gość mówi: to nie w moim guście. O gustach się nie dyskutuje – poucza Stanisław Krajski.
Z nami się nie napijesz?
– Według zasad savoir vivre’u, jedynym alkoholem, jaki serwuje się gościom, jest wino, przy czym dolewa się go jedynie, gdy gość opróżnił kieliszek – mówi Stanisław Krajski. Jak dodaje, dopuszczalne jest podanie symbolicznego kieliszka wódki na zakąskę albo na dobre trawienie po posiłku. Przymuszanie do picia jest wykluczone. W przypadku toastów, wypada choćby symbolicznie „umoczyć usta”.
Dobry prezent nie musi być drogi
– W sytuacjach oficjalnych i półoficjalnych podarowujemy przedmiot związany z hobby gospodarza. Jeśli będzie to nowa rzecz do jego kolekcji, może sprawić wielką radość – mówi ekspert. Jeśli dajemy alkohol, to najlepiej trudno dostępny, przywieziony z zagranicy, egzotyczny, którego samo spróbowanie może być frajdą. Gospodarzy również obowiązują pewne zasady. – Jeśli otrzymujemy prezent, powinniśmy się nim zachwycić. Jeśli prezentem są czekoladki, należy ich spróbować. Jeśli buty od męża, trzeba je założyć – radzi ekspert.
Gdy gość się zasiedzi
Jak się uwolnić od gości, którzy mimo późnej pory ani myślą sobie pójść? – W przypadku przyjęć oficjalnych savoir vivre czyni nas bezradnymi. Nie możemy powiedzieć gościom, że jesteśmy zmęczeni i chcielibyśmy wreszcie pójść spać. Jeśli naszymi gośćmi są bliscy znajomi, nie musimy się krępować – rozwiewa wątpliwości Stanisław Krajski.
Posłuchaj całej rozmowy Justyny Dżbik ze Stanisławem Krajskim.
ŁSz/Am