– Na żaden inny rodzaj muzyki nie reaguje tak, jak na dancehall – podkreśla Ula "Afro" Fryc, najbardziej utytułowana polska tancerka dancehallowa. O swoim udziale w mistrzostwach świata w Dancehall Queen na Jamajce i o podejściu do dancehallu opowiadała w studiu Czwórki.
Gdy Ula "Afro" Fryc zdecydowała się na udział w mistrzostwach nie spodziewała się, że swoim tańcem zawstydzi rodowite Jamajki i zajmie tym samym 2 miejsce. Tancerka podkreśla, że nie wątpiła w swoje umiejętności, lecz bała się, że zostanie źle odebrana przez publiczność, która miała duży wpływ na wyniki konkursu. Jej obawy okazały się niesłuszne. Czym tancerka zachwyciła miejscowych?
– Myślę, że urzekło ich we mnie to, iż choć nie jestem rodowitą Jamajką, to potrafiłam nauczyć się tego tańca, że biała dziewczyna potrafiła zatańczyć dancehall tak, jak powinien on wyglądać – mówi.
Jak podkreśla gość Justyny Dżbik, prawdziwy dancehall powinien wynikać z pasji, gdyż nie jest to taniec, którego można tak po prostu się nauczyć. – Często zdarza mi się zasiadać w jury na różnych konkursach i oceniać dziewczyny. Od razu potrafię powiedzieć czy ktoś robi to z zamiłowania czy po prostu wpadł na pomysł, że zacznie tańczyć dancehall, bo stał się on modny – tłumaczy.
Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z Ulą "Afro" Fryc. Dźwięk znajdziesz w ramce z prawej strony tekstu.
ap