W ubiegłym roku wpływy abonamentowe były najniższe w historii polskich mediów publicznych. Polacy zajmują pierwsze miejsce pośród narodów Unii Europejskiej w niepłaceniu abonamentu. Dla przykładu w Niemczech płaci go prawie 100% gospodarstw, zaś w stawianej za wzór funkcjonowania mediów publicznych Wielkiej Brytanii prawie 96%.
Tymczasem w Polsce opłata abonamentowa należy do najniższych na Starym Kontynencie i wynosi odpowiednio, za radioodbiornik 5zł 50 groszy miesięcznie, a za telewizor 8zł i 50 groszy. Ponadto, jeżeli zapłacimy za parę miesięcy z góry, otrzymujemy rabat. Opłaty wnosi się do 25 dnia każdego miesiąca. Jak zatem zacząć płacić za abonament?
- Wystarczy pójść do urzędu pocztowego i powiedzieć, że się chce zarejestrować odbiornik. To wszystko. Może to zrobić każdy w każdej chwili i od jutra zacząć płacić abonament, również przez internet – mówił w Czwórce Witold Graboś, członek KRRiT.
Niestety ciągle zbyt mało Polaków wypełnia to prawne zobowiązanie, wobec czego pojawiają się pomysły innego rozwiązania kwestii płacenia abonamentu, m. in. poprzez pobieranie opłaty wraz z rachunkiem za energię elektryczną, zatrudnienie zewnętrznej firmy ściągającej podatek, lub też wraz z wejściem w fazę cyfryzacji, poprzez zakodowanie sygnału osobom niepłacącym abonamentu.
Jednak zdaniem medioznawcy Tadeusza Kowalskiego największe szansę powodzenia ma pomysł wejścia we współpracę z platformami cyfrowymi i telewizjami kablowymi, które mogłyby zastąpić Pocztę Polską w ściąganiu abonamentu. Więcej na ten temat w dźwięku w boksie "Posłuchaj".
bch