Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Piotr Grabka 22.03.2012

Firewalking czyli powrót do korzeni

Zdecydowana większość z nas odczuwa instynktowny lęk przed ogniem. Są jednak tacy, którzy nic sobie z tego nie robią i bosymi stopami wchodzą na rozżarzone węgle. Organizowane są nawet specjalnie warsztaty, które do tego przygotowują.
Firewalking czyli powrót do korzenifot. SXC
Posłuchaj
  • Firewalking czyli powrót do korzeni
  • Ultimate Tak Ball i inne ekstremalne sporty - po co je uprawiamy? - materiał Błażeja Prośniewskiego
Czytaj także

- Mówi się, że chodzenie boso po rozżarzonych węglach jest naszym ewolucyjnym przystosowaniem. Naszym praprzodkom pozwalało ono wchodzić na zgliszcza spalonych lasów żeby dotrzeć do swojego rodzaju naturalnej pieczeni przed innymi drapieżnikami czy padlinożercami. To wtedy podobno wykształciliśmy w sobie tę umiejętność. Dziś już o tym nie pamiętamy i czujemy wewnętrzny opór przed ogniem - mówił w audycji "Pod Lupą" Marcin Juchniewicz, który prowadzi warsztaty z firewalkingu.

Na rynku działa kilka firm oferujących udział w takich warsztatach. Sebastian Listkiewicz, szef jednej z nich, w rozmowie z Justyną Dżbik zdradził, że większość jego klientów to firmy. - Korporacje zamawiają sobie taki warsztat motywacyjny bądź uzupełnienie warsztatów motywacyjnych właśnie w postaci takiego bezczelnego, bezpośredniego wejścia w ogień. To w pewnym sensie rzeczywiście jest powrót do korzeni.

Więcej o firewakingu w nagraniu audycji.

pg