Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 01.10.2012

Uppsala, czyli szwedzki Oksford

Na terenie biblioteki uniwersyteckiej znajdziemy m.in. pamiątki po Koperniku - łupy z potopu szwedzkiego, ogród botaniczny i muzeum poświęcone Karolowi Lineuszowi. Ceny w klubach studenckich są niższe niż gdziekolwiek indziej, a imprezowe życie trwa od świtu do... świtu.
Panorama UppsaliPanorama Uppsaliźr. commons.wikimedia.org/aut.Cyberjunkie

Już na pierwszy rzut oka widać, że Uppsala to miasto zdominowane przez studentów. Mieszka tam 200 tysięcy ludzi, z czego 40 tysięcy stanowią żacy. - Uppsala jest najstarszym miastem studenckim w Skandynawii - mówi Karolina Umiastowska, która urodziła się w Szwecji, a w Uppsali studiowała. - Jej początki datuje się na 1477 rok.

Na "studenckość", zdaniem gościa Czwórki, wpływ ma nie tylko specyficzna architektura tego miasta, ale przede wszystkim wszechobecni młodzi ludzie. Życie nocne toczy się wokół klubów , które działają na zasadzie wolontariatu, pracują tam sami studenci. - Jest ich 13, a swoje nazwy wywodzą tradycyjnie z nazw regionów, z których kiedyś przybywali studenci. Dziś nie ma to znaczenia i zapisać się można do dowolnego klubu - opowiada Umiastowska. - To tam właśnie organizowane są, oprócz imprez, różne kółka zainteresowań, kółka sportowe albo festiwale.

Choć Szwecja zagranicznym turystom kojarzy się głównie z ciszą, spokojem i sielskimi krajobrazami, miasteczka studenckie rządzą się zupełnie innymi prawami. – Życie nocne kwitnie tam praktycznie codziennie - mówi Umiastowska. - Ceny także są "studenckie": bardziej korzystne niż gdzie indziej.
Poznaj tajemnice innych zakątków świata!

Ale Uppsalę warto zobaczyć nie tylko ze względu na specyficzny klimat studenckiego życia. Atrakcji bowiem tam nie brakuje. Jakich? Posłuchaj nagrań ze studia Czwórki, z audycji "4 do 4", klikając w załączone pliki dźwiękowe.

(kd)