W niedzielę, 29 maja fani kajakarstwa tłumnie przybędą nad Wisłę, by wziąć udział w masie krytycznej.
– Ważne jest, by ludzie spróbowali pierwszy raz. Jest duża szansa, że w przyszłości pożyczą kajak, zorganizują własną grupę i spłyną już samodzielnie – przekonywał kajakarz Piotr Kaliszek w audycji "Co Was Kręci?".
Aby wziąć udział w imprezie nie trzeba mieć własnego sprzętu. Wystarczy zarejestrować się na stronie Warszawskiego Pikniku Kajakowego i napisać w formularzu, czy czegoś jeszcze potrzebujemy. Kondycja też nie jest kluczową sprawą, tempo spływu będzie dowolne.
– Celem naszych corocznych spotkań na Wiśle jest spłynięcie spacerowym tempem z przedmieść do Warszawy po to, by pokazać, że Wisła jest bardzo fajnym miejscem – wyjaśnia Piotr Kaliszek, kajakarz.
Impreza ma na celu pokazanie, że w Warszawie, a zwłaszcza w okolicach nie trzeba szukać "specjalnych" szlaków kajakowych, mamy przecież Wisłę - rzekę o unikatowej na skalę europejską przyrodzie. Pływając kajakiem należy jednak pamiętać o pewnych zasadach.
– Trzeba zdecydowanie uważać na kolektory, czyli miejsca, które wywalają ścieki do Wisły. Warto też pływać powyżej miasta – wyjaśnia Mateusz Zarembowicz, kajakarz z "Garażu Marymont".
Chcecie wiedzieć więcej? Posłuchajcie fragmentu audycji "Co Was kręci?". Dowiecie się m.in. co robić, żeby bezpiecznie uprawiać kajakarstwo. Dźwięk znajdziecie w ramce z prawej strony.
KaW