Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył w czwartek, że nie ma tematu zjednoczenia jego kraju z Rosją. „Zdecydowaliśmy z prezydentem Rosji jednoznacznie, że nie ma dzisiaj takiego tematu na agendzie
Aleś Zarembiuk podkreślał że relacje między krajami są skomplikowane – Białoruś i Rosja tworzą obecnie tzw. państwo związkowe na podstawie traktatu podpisanego przez prezydentów Alaksandra Łukaszenkę i Borysa Jelcyna w 1999 r. Jest m.in. wspólna granica umożliwiająca swobodny przepływ obywateli tych państw, działa unia celna. Dotychczas Białoruś kupowała od Rosji ropę naftową na preferencyjnych warunkach, która po przetworzeniu jej w rafineriach była sprzedawana na Zachód. Oszacowano, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat Białoruś zyskała na tym około 100 mld dolarów. Było to wsparcie dla Białorusi, które skończyło się z dniem 1 stycznia tego roku. Politycy rosyjscy odwołując się do umowy z 1999 r. chcą w tej chwili głębszej integracji obu krajów, w tym uruchomienia na terenie Białorusi baz wojskowych – podkreślał gość audycji.
Prezydent Łukaszenka ocenił, że brak rekompensat dla Mińska za tzw. manewr podatkowy, czyli stopniowe znoszenie przez Rosję ceł eksportowych na ropę naftową i podnoszenie podatków od wydobycia kopalin, może oznaczać dla Rosji utratę jedynego sojusznika na Zachodzie Jak podkreślił związek Białorusi i Rosji może się rozwijać tylko na zasadzie równoprawności - nie ma równych praw, nie ma sojuszu - podkreślił. Dotychczasowe rozmowy w tej sprawie, w tym dwie tury rozmów Łukaszenki i Władimira Putina w Moskwie 25 i 29 grudnia, nie przyniosły rezultatu.
Rozmawiał Piotr Pogorzelski.
Więcej w zapisie audycji.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 13.01.2019
Godzina emisji: 07:38