- Byłem draniem i teraz chciałbym zrekompensować moje draństwo dobrem. Tym, co pozwala mi wchodzić na drogę prowadzącą do szczęścia nie tylko mojego, ale też innych - mówi p. Zenek, przewodniczący Gminnej Komisji Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w gm. Pniewy w Wielkopolsce.
Dramat p. Zenka zaczął się już w podstawówce, kiedy po raz pierwszy napił się wódki. Po maturze ojciec wygonił go z domu, ponieważ zarobione pieniądze przeznaczał nie na rodzinę, tylko na alkohol. Wyprowadził się z domu i żeby zdobywać pieniądze, został alfonsem. Jak przyznaje, bogacił się na czyjejś krzywdzie. Pił też jako żołnierz. W końcu na 2,5 roku trafił do więzienia - za pobicie kobiety, oczywiście po alkoholu. Przyszedł również moment, kiedy chciał skończyć ze sobą.
- Znalazłem się w stanie śmierci klinicznej i zostałem odratowany. Widziałem siebie leżącego na kozetce, a moja dusza jakby uniosła się. Widziałem tunel i światło, które nie chciało mnie przyjąć. Chciałem iść do tego światła, ale odpowiadało, że mam jeszcze zejść na dół i pracować nad sobą - opowiada p. Zenek.
Czy Bóg odegrał dużą rolę w walce p. Zenka z alkoholem? Dlaczego pierwszy alkohol był "próbą dorosłości"? Co alkohol odebrał naszemu gościowi?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Ocaleni w cyklu Twarzą w twarz
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: p. Zenek (alkoholik)
Data emisji: 18.06.2019
Godzina emisji: 23.05
DS/K.A