Joanna Schmidt przyznała w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że odeszła z Nowoczesnej w geście solidarności z Joanną Scheuring-Wielgus. Powiedziała, że decyzja jest przemyślana. Szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz powiedziała, że „przyjęła decyzję Joanny Schmidt ze smutkiem”. Dodała, że w każdej partii zdarzają się wewnętrzne napięcia. Jak powiedziała, napięcie u posłów: Ryszarda Petru, Joanny Scheuring-Wielgus i Joanny Schmidt można było zaobserwować od czasów listopadowych wyborów szefa Nowoczesnej.
Według Łukasza Warzechy Nowoczesna nie była w stanie zrealizować żadnej ze swoich obietnic. - Odejście dwóch posłanek Nowoczesnej to łabędzi śpiew tej partii. Nowoczesna się kończy, padła ofiarą braku treści wewnętrznej. Partia szybko poszło w stronę negacji tego co robi PiS, a także kabaretu, o co dbał Ryszard Petru. Myślę, że posłowie Nowoczesnej mogą pójść w różne strony, by ratować się przed kolejnymi wyborami. Początkiem końca Nowoczesnej będzie utrata klubu poselskiego. Wtedy nie będzie motywacji, by w tym ugrupowaniu zostawać, tylko będziemy mieli szukanie okazji, gdzie by się tutaj podczepić – mówił redaktor.
Zdaniem Dariusza Grzędzińskiego w Sejmie może powstać nowe ugrupowanie z byłych posłów Nowoczesnej. – Joanna Scheuring-Wielgus od wyborów na szefa Nowoczesnej zastanawiała się nad odejściem z klubu. Od czasu wyborów w partii wrzało. O tym, że były lider Ryszard Petru będzie chciał budować inne ugrupowanie mówiło się od początku. Według nieoficjalnych informacji Ryszard Petru jutro ma opuścić partię. Za nim pójdą następni – myślę, że około dziesięciu posłów stworzy nową inicjatywę w Sejmie – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/IAR/kk
____________________
Data emisji: 09.05.2018
Godzina emisji: 18:06