Wszystko wskazuje na to, że Senat nie przyjmie propozycji prezydenta dotyczącej przeprowadzenia referendum konsultacyjnego. Senacka komisja ustawodawcza rekomenduje nieprzyjmowanie wniosku. Za negatywną opinią głosowali senatorowie Platformy Obywatelskiej. Klub senatorów PiS nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.
- Problem polega nie na tym, że prezydent Andrzej Duda pytał, tylko, że pytał w sposób mało skuteczny. Kiedy Wiktor Orban zmieniał konstytucję na Węgrzech, to stworzył wielką konstytucyjną ankietę, która trafiła do wszystkich obywateli na bodaj dwa lata przed zmianą. Jeżeli prezydent i obóz rządzący podeszliby do zmiany konstytucji w sposób poważny, to ten projekt miałby szansę powodzenia - mówił Piotr Trudnowski.
- O ile rozumiemy próby wybijania się na pewną polityczną niepodległość Andrzeja Dudy, to referendum nie było dobry pomysłem. Jeżdżenie po kraju i samo pytanie ludzi nie jest złe, bo dobrze jest rozmawiać ze społeczeństwem. Zabrakło jednak sita i nie było totalnie koncepcji, jakie pytania zadać. Jeśli wychodzi się z pomysłem, że trzeba zmienić konstytucję, to musi się dać jasny przekaz, po co? - pytał Łukasz Zboralski.
Zgodę na przeprowadzenie referendum Senat wyraża bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Pytania prezydenta dotyczą między innymi takich kwestii: czy Polacy widzą potrzebę zmiany konstytucji, a także ustroju państwa, kwestii socjalnych czy też konstytucyjnego zagwarantowania członkostwa Polski w NATO i w Unii Europejskiej. Andrzej Duda chce, by referendum odbyło się 10 i 11 listopada. Wniosek w tej sprawie trafił do Senatu w piątek.
- Prawo i Sprawiedliwość boi się klapy frekwencyjnej. Jeśli referendum miałoby ok. 20 proc. frekwencji, to byłoby dobrze. W referendum Bronisława Komorowskiego wzięło udział rekordowe 8 proc. To najniższy wynik w głosowaniach w całej Europie po 1945 r. Żadne głosowanie na naszym kontynencie nie przyniosło niższej frekwencji - mówił Piotr Trudnowski.
- W obliczu tak silnego sporu politycznego w kraju, naiwnym byłoby oczekiwanie, że wszyscy usiądą na 100-lecie odzyskania niepodległości i porozmawiają o zmianie konstytucji. Dzisiaj dla mnie jest to niemożliwe. Temperatura sporów od miesięcy jest bardzo wysoka i co jakiś czas się podnosi - mówił Łukasz Zboralski.
Więcej w całości audycji.
Debatę Dnia prowadził Adrian Stankowski.
PJ/IAR
_____________
Data emisji: 24.07.18
Godzina emisji: 18:00