Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Konto Usunięte Konto Usunięte 15.10.2019

Tomasz Walczak z "Super Expressu": Grzegorz Schetyna poniósł sromotną porażkę

– Grzegorz Schetyna ustawiał Platformę Obywatelską w wyborach tak, by ugrać jak najwięcej dla siebie. Listy wyborcze były układane pod niego i pod jego przywództwo. Dlatego w pewnym sensie dni lidera PO są policzone – powiedział Tomasz Walczak z „Super Expressu”. Powyborczym komentarzem politycznym podzielił się również Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej.

Po raz kolejny Platformie Obywatelskiej nie udało się wygrać wyborów parlamentarnych. Partia kierowana przez Grzegorza Schetynę, która w tym roku utworzyła koalicję z Nowoczesną, Zielonymi oraz Inicjatywą Polska, wraz z sojusznikami zdobyła 27,40 proc. głosów. Wśród polityków Koalicji Obywatelskiej można usłyszeć głosy niezadowolenia z wyborczego rozstrzygnięcia, co może sugerować zmianę lidera w największej partii opozycyjnej.

Monika Jaruzelska 1200.jpg
Monika Jaruzelska o opozycji: martwi mnie brak autorefleksji

– Umarła chyba narracja, że PO jest jedyną siłą, która może pokonać PiS. Okazuje się, że nie jest w stanie. Dzisiaj chyba większych perspektyw dla siebie nie ma. Dni Grzegorza Schetyny są w pewnym sensie policzone. Ustawiał on partię w wyborach tak, by ugrać jak najwięcej dla siebie. Listy wyborcze stworzono pod niego i pod jego przywództwo. Z punktu widzenia interesu PO były one fatalnie ułożone – wskazał Tomasz Walczak.

Sromotna porażka lidera PO we Wrocławiu

Dziennikarz dodał, że Grzegorz Schetyna poniósł sromotną porażkę również indywidualnie. Będąc "jedynką" we Wrocławiu przegrał z kandydatką Prawa i Sprawiedliwości Mirosławą Stachowiak-Różecką.

– Nie ma się czemu dziwić, bo jest przecież liderem rankingu braku zaufania do polityków. To kolejna wskazówka dla polityków PO do tego, by zmienić lidera. Liberalna opozycja nie może mieć przywódcy, który nie podoba się ludziom. Grzegorz Schetyna nie ma charyzmy, która pociągnęłaby tłumy – podkreślił Tomasz Walczak.

"W dłuższej perspektywie trudno o optymizm dla PSL"

Do wyborczego wyniku Koalicji Polskiej, utworzonej przez Polskie Stronnictwo Ludowe, Unię Europejskich Demokratów i Kukiz’15, odniósł się Miłosz Manasterski. Publicysta stwierdził, że wynik 8,55 proc. głosów można odbierać jako sukces dlatego, że wiele przedwyborczych sondaży wskazywało, iż ludowcy nie dostaną się do Sejmu.

Piotr Apel 1200a.JPG
Piotr Apel: PSL i Kukiz'15 chcą tworzyć blok, który będzie prawdziwą chadecją

– Jeżeli porównamy to do wyników samorządowych, to zauważymy, że sytuacja PSL pogarsza się. W dłuższej perspektywie trudno optymistycznie patrzeć na tę partię. W niebycie jest zaś Kukiz’15. Ruch ten ma teraz 6 posłów, czyli nie byłby w stanie utworzyć własnego klubu. Pamiętajmy, że jego lider Paweł Kukiz drogę polityczną rozpoczynał jako trzeci kandydat do fotela prezydenta – zauważył gość Polskiego Radia 24.

Utrata korzeni

Publicysta zaznaczył, że PSL "straciło swoje korzenie". – Mam na myśli znaczny ubytek wyborców na wsi. Cieszą się dlatego, że myśleli, iż będzie gorzej. To, że zagłosowali na Koalicje Polską ludzie z miast, to pewnie zasługa przedziwnego i nielogicznego mariażu z Kukiz’15 – powiedział Manasterski.

"Debatę dnia" prowadził Maciej Pieczyński.

Polskie Radio 24/db

--------------------------------------

Data emisji: 15.10.2019

Godzina emisji: 18.06