Goście "Debaty Dnia" rozmawiali o wyborze nowego składu Komisji Europejskiej, któremu przewodniczyć będzie Ursula von der Leyen. - Jeszcze dzisiaj rano posłowie z różnych frakcji chodzili po Parlamencie Europejskim i mówili, że to będzie słaby mandat. To, co jest moim zdaniem znamienne, to fakt, że Komisja ta powstała na bazie dwóch flanek: Zielonych oraz prawej flanki, która nie skupia się w jednej frakcji. Gdzieś tam są jednak wspólne postulaty, co było widoczne w wystąpieniu Ursuli von der Leyen - zauważył Maciej Kożuszek.
- Tej komisji udało się dojść do porozumienia. Po zamieszaniu z kilkoma kandydaturami ostatecznie udało się udobruchać te dwie skrajne frakcje, ale pytanie jak będzie z tym dalej. Dużo będzie zależało od tego, co myśli sama Ursula von der Leyen - dodał.
Ursula von der Leyen: KE to jeden zespół, który pracuje dla europejskiego interesu
"Nic nie wskazuje na odwrót"
Adam Buła twierdzi, że Komisja może kontynuować swoją politykę wobec Polski. - Wiemy, że nic z dotychczasowych wypowiedzi i trybu przesłuchań nowej Komisji nie sugeruje radykalnego odwrotu od poprzedniej polityki opartej na budżecie, który przesądza dla nas dwie niekorzystne sprawy. Unia dalej zwraca się ku spójności polityki wewnętrznej niektórych państw. Rośnie także nacisk na politykę klimatyczną, która jest dla nas bardzo niewygodną sferą poprzez nasze opóźnienia w tym zakresie - mówił rozmówca.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Zbigniew Kuźmiuk: dobrze, że Ursula von der Leyen dostrzega, że imigracja to potężny biznes
- Nie dociera do nas nic co wskazuje, że Komisja zmieni stosunek do podstawowych kwestii zapisanych w jej budżecie. Jeśli nowa Komisja na tym etapie nie będzie chciała tego zmienić, będziemy dyskutować jedynie o drobnych przesunięciach - zaznaczył.
Co zrobi Frans Timmermans?
- Niektórzy z nas cieszyli się, że kandydatura Fransa Timmermansa nie będzie zajmował się praworządnością. W polityce klimatycznej dalej jednak będzie miał narzędzia nacisku na Polskę - zauważył Maciej Kożuszek.
Nowa Komisja Europejska może zacząć pracę. Komentarze europosłów
Jego zdaniem "rośnie znaczenie sojuszy regionalnych i duet francusko-niemiecki nie ma już tak silnego uchwytu. Patrząc jednak na poglądy von der Leyen i jej wypowiedzi, to unijny establishment zachował priorytetowe funkcje".
- Porównywanie Viery Jourovej do Timmermansa nie ma sensu. Są pewne mechanizmy unijne, na które wszyscy się powoływali. Ważne jest to jak zacznie zachowywać się polski rząd i czy będzie kontynuował politykę obrażania się na Unię, czy podejmie dialog - uważa z kolei Adam Buła.
Kontrowersje wokół prezesa NIK
Tematem rozmowy była również sprawa szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, który wziął udział w posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej, a który powołał swoich dwóch zastępców, przeciwko czemu protestowała opozycja.
Szef NIK na posiedzeniu komisji ws. wiceprezesów izby. "To jest moja inicjatywa"
Adam Buła przyznał, że oglądał na żywo te posiedzenie. - Była to typowa komisja, jakie mamy przez ostatnie 4 lata, jeśli pojawia się sprawa kontrowersyjna dla większości parlamentarnej. Marian Banaś wygłosił oświadczenie, które powtarza niemal w całości jego poprzednie oświadczenie. Wydaje się, że miał on obowiązek odpowiedzieć na jedno kluczowe pytanie, czyimi kandydatami są jego zastępcy - mówił.
- Zatwierdza się jego zastępców w momencie, gdy połowa PiS mówi, że Marian Banaś powinien podać się do dymisji, a tego nie robi i nie wiadomo o co chodzi - zwrócił uwagę.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Michał Szczerba: Marian Banaś nie powinien powoływać swoich zastępców
"Trzeba spełnić pewne warunki"
- Można zadać pytanie o to, gdzie tu jest złamane prawo. Najwyższa Izba Kontroli miała dobrą prasę w polskiej opinii publicznej i dobre tradycje. Jest to specyficzna instytucja, gdzie wymagana jest niezależność od jej szefa. Aby być dobrym prezesem NIK, trzeba spełnić pewne warunki - powiedział Maciej Kożuszek.
Artur Soboń: Marian Banaś nie jest tchórzem, aby nie stawiać się na komisjach
- Problem polega na tym, że premier nie może zadzwonić do Banasia, ale nie może, bo nie przeczytał raportu CBA. Opozycja żąda dymisji Banasia na podstawie doniesień medialnych. Nowe wątki, które się pojawiają, są dopiero badane - tłumaczył Adam Buła.
- Wynajmujący mieszkanie nie zawsze jest pod pełną kontrolą. Jeśli to był hotel na godziny, to prawdopodobnie wynajmujący oszukał Banasia. Wymagam od szefa NIK lepszego i mniej zawiłego tłumaczenia. Marian Banaś nie jest oskarżony, ale sprawa jest niejasna, co wykorzystuje opozycja, aby podważyć autorytet jego i NIK - podsumował Maciej Kożuszek.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata dnia"
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Data emisji: 27.11.19
Godzina emisji: 18.05
PAP/pkr