Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Małgorzata Byrska 07.05.2016

Ponad 360 mld zł czeka na innowacyjnych przedsiębiorców i samorządy

Najwięcej z funduszy unijnych zainwestujemy w infrastrukturę transportową, ale największy wzrost wydatków nastąpi w sferze innowacyjności i wsparcia przedsiębiorców.
Galeria Posłuchaj
  • Przede wszystkim wsparcie będzie przeznaczone na te przedsięwzięcia, które przełożą się na wzrost społeczno-gospodarczy, na nowoczesne miejsca pracy – wyjaśnia gość Jedynki Konstancja Piątkowska, zastępca dyrektora Departamentu Koordynacji Wdrażania Funduszy UE w Ministerstwie Rozwoju (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Dzięki funduszom europejskim będzie możliwe także kształcenie innowacyjnej kadry – podkreśla Piotr Stefaniak, prezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Kompetencje cyfrowe nie tylko ułatwiają życie codzienne, ale także stają się nieodzowne na rynku pracy – jak podkreśla Emilia Jędrej, wicedyrektor ds. Funduszy Europejskich w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Nadal finansować będziemy inwestycje w ochronę środowiska i energetykę, a także w projekty z dziedziny kultury, edukacji, zatrudnienia czy przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu.

Mniej na infrastrukturę, więcej na innowacje

Aż 82,5 mld euro, czyli ponad 360 mld zł – tyle z funduszy europejskich Polska ma do wydania do roku 2020. Wsparcie otrzymają inne sektory gospodarki niż te, które skorzystały z funduszy przeznaczonych np. na lata 2007-2013.

– Jeżeli zastanowimy się, jak wyglądało wykorzystanie i przeznaczenie środków w poprzednich latach, to taką zasadniczą różnicą jest nieco inne rozłożenie akcentów. Przede wszystkim w tych wcześniejszych budżetach w dużym stopniu inwestowaliśmy w infrastrukturę, jako w ten niezbędny element do prowadzenia działalności gospodarczej. Także w infrastrukturę dotycząca badań i rozwoju, np. w laboratoria, oraz w infrastrukturę dotyczącą otoczenia biznesu. Natomiast w budżecie na lata 2014–2020 gros środków zostało skoncentrowane na wspieraniu konkurencyjności polskiej gospodarki, innowacyjności badań i rozwoju. Jak również na wykorzystaniu tego wszystkiego, co uzyskaliśmy dzięki środkom unijnym w poprzednich latach, właśnie do poprawy konkurencyjności polskiej gospodarki. Oczywiście, pozostałe obszary także będą wspierane, bo np. infrastruktura pozostanie bardzo istotnym obszarem wsparcia, podobnie jak kapitał ludzki – wyjaśnia gość radiowej Jedynki Konstancja Piątkowska, zastępca dyrektora Departamentu Koordynacji Wdrażania Funduszy Unii Europejskiej w Ministerstwie Rozwoju.

Oferta PARP dla przedsiębiorców

Także zdaniem Piotra Stefaniaka, prezesa Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, jednym z priorytetów tej perspektywy, w przeciwieństwie do poprzednich dwóch, z których Polska korzystała, jest wzrost innowacyjności.

– Z pierwszej perspektywy, którą mieliśmy wtedy, kiedy przystąpiliśmy do UE, pieniądze były na to, aby kupować sprzęt. Druga perspektywa postawiła wyżej poprzeczkę i najważniejsza była technologia. A teraz poprzeczka jest na jeszcze wyższym poziomie, ponieważ już nie chodzi o każdą technologię, ale o naszą, i to koniecznie innowacyjną. Chodzi o to, żeby mieć pomysł na coś innego, innowacyjnego – podkreśla Piotr Stefaniak.

I dlatego największy wzrost wydatków nastąpi w sferze innowacyjności i wsparcia przedsiębiorców. Będą oni mogli skorzystać m.in. z trzech programów przygotowanych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.

– Pierwszy z nich nazywa się Starter i jest to instrument dedykowany takim najwcześniejszym etapom rozwoju firmy. I tutaj mamy pieniądze dla pośredników finansowych, czyli dla funduszy venture seed. Drugi instrument to jest Biznest, gdzie chcemy zaangażować się w tzw. Anioły Biznesu. Środki publiczne będą dokładane do tych zgromadzonych przez Anioły Biznesu. Trzeci instrument przeznaczony jest dla firm na trochę wyższym etapie rozwoju, a jest to fundusz pożyczkowy innowacji – wylicza prezes PARP Patrycja Klarecka.

Ponad to, jak dodaje Piotr Stefaniak, małe i średnie firmy będą mogły skorzystać z  tzw. kredytu technologicznego.

– Który jest takim dodatkowym narzędziem, już poprzednio praktykowanym, takim środkiem zwrotnym adresowanym do małych i średnich przedsiębiorców, którzy też chcą wdrażać technologie. Procedura jest następująca: najpierw występuje się do swojego banku o promesę kredytową, z promesą występuje się do Banku Gospodarstwa Krajowego, który daje swoją promesę i z tą promesą wraca się do swojego banku, który wtedy udziela kredytu komercyjnego, na który z kolei przyznaje premię technologiczną BGK – tłumaczy prezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości.

Naukowcy i przedsiębiorcy

Rozwój innowacyjności nie nastąpi jednak bez współpracy między nauką a biznesem. Stąd też duża część funduszy europejskich zostanie przeznaczona na prace badawczo-rozwojowe i ich komercjalizację.

– Przygotowaliśmy dwa rodzaje instrumentów. Jeden dotacyjny, adresowany do funduszy zalążkowych, funduszy wysokiego ryzyka, BRIdge Alfa, gdzie przyznajemy funduszom zalążkowym po 80 proc. pieniądza dotacyjnego, ale na projekty, które wszystkie muszą być oparte na badaniach i rozwoju. Natomiast drugi instrument to jest BRIdge VC, też adresowany do funduszy inwestycyjnych, a skierowany jest na sfinansowanie pieniądzem prywatnym i publicznym przedsiębiorstw, które już komercjalizują wyniki badań naukowych, prac rozwojowych – wyjaśnia Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Ponieważ bardzo ważna jest rola przedsiębiorców, ale też współpraca tych dwóch światów: nauki i biznesu.

– To jest rzeczywiście takie wyzwanie, nad którym Polska, polscy przedsiębiorcy, polska administracja pracują od lat: większe powiązanie środowisk nauki i biznesu. Takie, które będzie skutkowało wykorzystaniem w praktyce gospodarczej tych rozwiązań technologicznych, naukowych, które są opracowywane. Bo mamy bardzo przedsiębiorcze firmy, bardzo dobrych naukowców i chodzi o to, by pracowali oni wspólnie dla siebie i by wypracowywali takie rozwiązania, które przełożą się na poprawę naszej sytuacji. I tych wszystkich rankingów, np. dotyczących innowacyjności – zwraca uwagę Konstancja Piątkowska.

Czyli jeśli naukowcy coś ciekawego wymyślą, to firmy to zrealizują i będzie wtedy tzw. komercjalizacja tych rozwiązań. Ale przedsiębiorcy mogą liczyć także na unijną pomoc w innych obszarach.

– Również wspierane są inwestycje ekologiczne, internacjonalizacja, czyli działania ukierunkowane na zdobywanie zagranicznych rynków zbytu. I zagranicznych partnerów – dodaje Natalia Adamczyk z Centralnego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich.

Zmiana form wsparcia

Zmienia się więc nie tylko ta ogólna filozofia pomocy finansowej, ale także formy wsparcia. Będzie mniej dotacji, a więcej instrumentów zwrotnych, dla przedsiębiorców chociażby. Gdyż obok bezzwrotnych dotacji Unia Europejska udostępnia także tzw. instrumenty zwrotne, czyli pożyczki i kredyty. Korzystać z nich mogą zarówno przedsiębiorcy, jak i samorządy.

– Nie tylko ukierunkowanie środków jest bardziej ambitne, ale też właśnie formy wsparcia. Generalnie nie tylko te wymogi postawione na poziomie europejskim, ale i nasze podejście krajowe, ukierunkowują środki UE na długotrwałe efekty. Oznacza to, że po pierwsze nie wszystko będzie wspierane. Przede wszystkim wsparcie będzie przeznaczone na te przedsięwzięcia, które przełożą się na wzrost społeczno-gospodarczy, na nowoczesne miejsca pracy, nowoczesne przedsiębiorstwa, ale też coraz bardziej nowoczesną infrastrukturę. Zarówno dotyczy to tej transportowej, jak i energetycznej, która jest warunkiem koniecznym do prowadzenia działalności gospodarczej i funkcjonowania społeczeństwa – ocenia gość Jedynki.

Nie wszystko będzie też w równym stopniu wspierane.

– Będziemy się koncentrować na tych najistotniejszych kwestiach. Temu też będą służyły m.in. inteligentne specjalizacje, czyli zidentyfikowane obszary, branże gospodarcze, w których możemy mieć pewną przewagę względem innych gospodarek. Bądź takie obszary, gdzie są pewne nisze do wykorzystania przez naszych małych i średnich przedsiębiorców, którzy będą stawali się dzięki temu coraz bardziej konkurencyjni. Temu bardziej ambitnemu podejściu będzie służyło nastawienie na konkretne efekty projektów – wylicza Konstancja Piątkowska.

Czyli istotą będzie nie tylko uzyskanie dofinansowania,  zrealizowanie projektu, ale przede wszystkim osiągniecie konkretnego produktu, a w kolejnym okresie rezultatu zaplanowanego w tych programach oraz projektach.

Pożyczki, kredyty, poręczenia – mniej dotacji

Jeśli chodzi o formy wsparcia, to w latach 2014–2020 będą stosowane na większą skalę tzw. instrumenty finansowe, czyli wsparcie zwrotne. To m.in. pożyczki, kredyty, poręczenia. Wynika to nie tylko z trendu ogólnoeuropejskiego, ale też ze świadomej polityki prowadzonej na poziomie państwa.

– Bardzo ważne jest to, aby ten wzrost gospodarczy, który osiągniemy teraz, także dzięki funduszom UE, przełożył się na trwałe efekty i był impulsem do dalszego, takiego nakręcającego się rozwoju. Środki udzielane w formach zwrotnych mogą bowiem kilkakrotnie „pracować” w gospodarce. Trzeba się oczywiście liczyć z tym, że część z nich nie przyniesie zakładanego efektu, ale zdecydowana większość będzie pracowała nawet po roku 2020, po którym realizacja tych programów będzie stopniowo dobiegała końca – tłumaczy gość Jedynki.

22 programy do wykorzystania

To wszystko odbywa się w ramach sześciu krajowych programów operacyjnych, zarządzanych przez Ministerstwo Rozwoju, oraz 16 programów regionalnych, zarządzanych przez władze samorządowe, przez urzędy marszałkowskie.

– Tych programów jest 22 i są jeszcze trzy programy zarządzane przez stronę polską, a dotyczące Europejskiej Współpracy Terytorialnej, i kilka programów, w których Polska uczestniczy, też dotyczących współpracy terytorialnej. Jeśli chodzi o programy krajowe, to po pierwsze należy wskazać  Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, jest to bowiem największy program – podkreśla Konstancja Piątkowska.

Podobnie jak jego poprzednik na lata 2007–2013, Program wspiera przedsięwzięcia o charakterze innowacyjnym, z obszaru niskoemisyjnej gospodarki, dotyczące środowiska, ale też wysokiej jakości połączeń transportowych – kolejowych, drogowych, i projekty z sektora energetyki. Natomiast Program Operacyjny Inteligentny Rozwój to największy program w Unii Europejskiej skierowany na badania i rozwój, jak również  na wsparcie innowacyjności.

Pozostałe programy krajowe to PO Wiedza-Edukacja-Rozwój, wspierany środkami Europejskiego Funduszu Społecznego, którego celem jest poprawa sytuacji na rynku pracy i dalszy rozwój kompetencji społeczeństwa, oraz powiązywanie kompetencji posiadanych przez polskich pracowników z potrzebami rynku pracy, dostosowanie ich do tej już unowocześnionej gospodarki.

– I mamy też Program, który jest pewnego rodzaju nowością, w stosunku do poprzedniej perspektywy finansowej, to PO Polska Cyfrowa. Jego celem jest poprawa dostępu do szerokopasmowego Internetu, wspieranie kompetencji cyfrowych, jak i  – co bardzo ważne dla funkcjonowania nowoczesnych przedsiębiorstw, dla konkurencyjności gospodarki – wspieranie e-usług i e-administracji – zaznacza gość radiowej Jedynki.

Nowa Polska cyfrowa

Ponieważ pieniądze europejskie mają nam pomóc w przemianie naszego kraju z Polski analogowej i papierowej – w Polskę cyfrową.

– Koncentrujemy się na trzech obszarach. I one są ze sobą spójne, uzupełniają się. Pierwszy to będzie rozwój dostępu do szerokopasmowego Internetu, na obszarach nieopłacalnych ekonomicznie, gdzie wymaga to wsparcia. Kolejny, gdy już będą możliwości świadczenia Internetu, to usługi. Żeby Kowalski mógł wypełnić e-deklarację, e-cło, e-ZUS, korzystać z podręczników e-learningowych, czyli budowanie zaawansowanych e-usług publicznych. I trzeci to budowanie kompetencji cyfrowych. Tutaj działania skoncentrowane są na podnoszeniu umiejętności korzystania z Internetu – zaznacza Eliza Pogorzelska z Centrum Projektów Polska Cyfrowa.

Kompetencje cyfrowe nie tylko bowiem ułatwiają życie codzienne, ale także stają się nieodzowne na rynku pracy. Równocześnie równie ważne jest zdobywanie dodatkowych kwalifikacji, poszukiwanych przez pracodawców.

– Na takie działania mamy do wydania w najbliższych latach kilkanaście miliardów złotych. Wsparcie ma być indywidualne i kompleksowe. Co oznacza, że już na wejściu taka osoba bezrobotna czy bierna zawodowo musi przejść szereg rozmów, które mają na celu stworzenie dla niej indywidualnego planu działania, czyli jego dalszej ścieżki aktywizacyjnej. Następnie takiej osobie musi zostać zaproponowana inna forma konkretnego wsparcia, np. stażu, który będzie miał na celu  zmianę kwalifikacji zawodowych, bądź ich uzupełnienie, na takie, na które jest zapotrzebowanie na danym rynku pracy – podkreśla Emilia Jędrej, wicedyrektor ds. Funduszy Europejskich w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie.

Ponadto duży nacisk zostanie położony również na zdobywanie dodatkowych kwalifikacji.

Pomoc dla regionów, czyli np. Polska Wschodnia

Także ważnym programem z punktu widzenia równomiernego rozwoju kraju i pełnego wykorzystania potencjału i mieszkańców, i obszarów w Polsce, jest Program Polska Wschodnia, przeznaczony dla pięciu województw. Jest to kontynuacja Programu rozpoczętego w poprzedniej perspektywie finansowej, ale tym razem w innej formie, z dużym naciskiem na wsparcie przedsiębiorczości i na wsparcie wysokiej jakości dostępności terytorialnej.

– To bardzo ważne dla wykorzystania wszystkich szans, potencjałów, które na tym terenie się znajdują. I jest jeszcze Program Operacyjny Pomoc Techniczna, który wspiera realizacje pozostałych programów. I oczywiście jest jeszcze tych 16 programów regionalnych – przypomina Konstancja Piątkowska z Ministerstwa Rozwoju.

Każdy region ma swoją specjalizację, bo każdy region Polski jest inny.

– Jeśli chodzi o strukturę wsparcia w programach, to jest ona dość zbliżona, ponieważ po pierwsze ukierunkowywały nas tutaj pewne założenia na poziomie europejskim. Są bowiem wskazane pewne obszary, w których interwencja funduszy UE może się odbywać. Nasze polskie regiony, w zasadzie wszystkie skorzystały z tego dostępnego menu tematycznego, jeśli chodzi o zakres wsparcia. Oprócz tego te programy też są zgodne z regionalnymi strategiami, przygotowanymi przez władze regionalne i muszą też być spójne z wizją strategicznego  rozwoju całego kraju – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Udzielając wsparcia na poziomie bezpośrednim, w regionach, to właśnie władze regionalne dostosowują ten zakres zarówno do potrzeb lokalnego rynku pracy, jak i do pewnych branż, specjalizacji regionalnych.

– Ponieważ nasze regiony mają bardzo różne, ale cenne z punktu widzenia zewnętrznego świata swoje własne potencjały – wyjaśnia gość Jedynki Konstancja Piątkowska.

Blisko 40 procent funduszy europejskich, przyznanych Polsce na lata 2014–2020, jest w dyspozycji marszałków województw. To niemal dwukrotnie więcej niż w poprzedniej perspektywie.

Kadry na przyszłość

Aby realizować plany firm, laboratoriów, aby dobrze wydawać pieniądze z funduszy europejskich, niezbędni są świetnie, ale też odpowiednio wykształceni ludzie. I także dzięki funduszom europejskim będzie możliwe kształcenie tej nowoczesnej, innowacyjnej kadry.

– Te pieniądze są na kreowanie nowych innowacyjnych specjalizacji takich, które odpowiadają dzisiejszym potrzebom, a nawet tym, które dopiero za chwilę się pojawią na ryku, a które już można przewidywać, że za chwilę pojawi się zapotrzebowanie na taką czy inną kategorię pracowników. Jest to ogromne pole do popisu dla uczelni, żeby takie kierunki u siebie tworzyły – podkreśla Piotr Stefaniak.

Nabór np. do Programu Rozwoju Kompetencji, który skierowany jest do uczelni wyższych, ruszył już 4 maja, a zakończy się 7 czerwca 2016 roku.

Więcej o funduszach europejskich oraz listach otwartych i planowanych naborach wniosków na stronie internetowej www.funduszeeuropejskie.gov.pl.

 

Sylwia Zadrożna, Błażej Prośniewski, Małgorzata Byrska