Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marek Grabski 05.04.2018

USA: przesłuchanie twórcy Facebooka 10 kwietnia

Twórca i szef Facebooka Mark Zuckerberg 10 kwietnia stawi się przed Komisją ds. energii i handlu Izby Reprezentantów amerykańskiego Kongresu. Ma złożyć zeznania w związku z aferą Cambridge Analytica, która dotyczy niewłaściwego wykorzystywania danych osobowych kilkudziesięcu milionów użytkowników Facebooka.

Jak powiedział przewodniczący komisji, republikanin Greg Walden, przesłuchanie będzie okazją do tego, by krytycznie spojrzeć na kwestie związane z ochroną danych osobowych. Pozwoli też lepiej zrozumieć, co dzieje się z danymi internautów. - Doceniamy gotowość pana Zuckerberga do złożenia zeznań przed komisją i czekamy na odpowiedzi na nasze pytania 11 kwietnia - dodał Walden.

Mark Zuckerberg został wezwany na przesłuchania przez Kongres USA pod koniec ubiegłego miesiąca.

Przesłuchanie ma wyjaśnić związki Facebooka z Cambridge Analytica. Firma, zajmująca się doradztwem politycznym, wykorzystała dane milionów użytkowników Facebooka przy prowadzeniu kampanii w mediach społecznościowych między innymi podczas kampanii wyborczej Donalda Trumpa i referendum w sprawie brexitu.

Kontrowersje wokół Cambridge Analytica

W związku ze skandalem związanym z Cambridge Analytica Facebook stał się obiektem ataków i krytyki kongresmenów, reklamodawców, klientów.

Od Facebooka odwrócili się inwestorzy, a wartość jego akcji spadła w ciągu nieco ponad tygodnia od 18 marca, kiedy to brytyjska prasa poinformowała o aferze Cambridge Analytica, o 73 mld dol. (13,5 proc.)

Amerykańska Federalna Komisja Handlu prowadzi śledztwo w sprawie praktyk Facebooka dotyczących prywatności i ochrony danych.

Przesłuchania w sprawie Facebooka i Cambridge Analytica prowadzą też komisje sądownictwa i handlu w Senacie USA oraz komisja handlu Izby Reprezentantów. Dochodzenia wszczęły także stosowne instytucje w Wielkiej Brytanii oraz komisja Izby Gmin.

Kontrowersyjne praktyki firmy doradczej ujawnił brytyjski dziennik "The Observer". Dane z Facebooka były wykorzystywane do profilowania użytkowników pod kątem preferencji wyborczych i wpływania na ich polityczne decyzje.

Za usługi tego typu, które Cambridge Analytica nazywała "mikrotargetowaniem behawioralnym" oraz wykorzystaniem analizy osobowości i danych demograficznych do wpływania na masowe zachowania wyborców, sztab wyborczy Trumpa zapłacił od czerwca 2016 roku co najmniej 6,2 miliona dolarów.

mg