Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Michalak 21.04.2019

Siedem osób aresztowanych w związku z wybuchami na Sri Lance. Wprowadzono godzinę policyjną

- Siedem osób aresztowano w związku z serią wybuchów w Niedzielę Wielkanocną na Sri Lance - poinformował minister obrony i prezydent tego kraju Maithripala Sirisena. Na razie nikt nie przyznał się do zamachów, ale władze kraju twierdzą, że wszystkie ataki zostały dokonane przez tę samą grupę.

Łącznie w ośmiu eksplozjach zginęło 215 osób, a ponad 450 zostało rannych - poinformował rzecznik lokalnej policji Ruwan Gunasekera. Do ataków doszło zarówno w kościołach w czasie wielkanocnych nabożeństw oraz w hotelach dla zagranicznych turystów. Szef lankijskiego MSZ Thilak Marapana podał, że wśród zabitych jest co najmniej 27 cudzoziemców.

Pa atakach władze Sri Lanki częściowo zamknęły niektóre drogi w stolicy kraju i częściowo zablokowały miejscowe media społecznościowe. Ustanowiono też nocną godzinę policyjną.

Premier Ranil Wickremesinghe zwołał nadzwyczajne posiedzenie rady bezpieczeństwa i potępił zamachy. - Ten atak miał zdestabilizować nasz kraj i naszą gospodarkę. Potępiam zamachy wymierzone w instytucje religijne oraz w hotele w stolicy - mówił. Z kolei minister obrony mówił, że doszło już do aresztowań, a winowajcy są znani policji i zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.



Na Sri Lance przez niemal ćwierć wieku trwała wojna domowa, ale zakończyła się ona 10 lat temu, gdy partyzanci z grupy Tamilskie Tygrysy zostali pokonani. Od 2009 roku na Sri Lance nie było większych zamachów terrorystycznych.

Wśród grup religijnych, większość mieszkańców kraju stanowią buddyści, których jest 70 procent. 12 procent populacji stanowią hinduiści, a 9 procent muzułmanie. Na Sri Lance mieszka też półtora miliona chrześcijan, z czego większość stanowią katolicy.

paw/