Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Emilia Iwanicka 06.08.2012

Chodorkowski o Pussy Riot: proces jak inkwizycja

Były szef Jukosu i najbardziej znany rosyjski więzień Michaił Chodorkowski powiedział, że członkinie Pussy Riot zapewne posunęły się za daleko w proteście w soborze, lecz ich proces przypomina średniowieczną inkwizycję.
Michaił Chodorkowski przyznaje, że prezydent Putin jest jego politycznym przeciwnikiemMichaił Chodorkowski przyznaje, że prezydent Putin jest jego politycznym przeciwnikiemkhodorkovsky.ru

Chodorkowski, którego sądzono w tej samej sali moskiewskiego sądu, gdzie odbyło się kilka rozpraw w procesie oskarżonych o chuligaństwo w świątyni trzech artystek z zespołu Pussy Riot, zaapelował o wyrozumiałość wobec oskarżonych ze względu na ich młody wiek. - To bolesne obserwować, jak je sądzą - oświadczył Chodorkowski, zaznaczając, że słowo "sądzą" można w tym wypadku odnieść jedynie do średniowiecznej inkwizycji.

Oświadczenie Chodorkowskiego pojawiło się na jego stronie internetowej. "Błąd radykalizmu można wybaczyć młodym" napisał Chodorkowski i zaapelował do "wszystkich myślących, wykształconych ludzi, do ludzi dobrych o przesłanie słów nadziei dziewczynom".

Chodorkowski wspomniał też własne doświadczenia z czasu procesu, gdy tak jak obecnie trzy podsądne siedział w szklanej klatce zwanej "akwarium", gdzie nie ma klimatyzacji. "Czujesz się jak ryba w tropikach" - napisał. Opisał też, co stanowi suchy prowiant, którym karmią podsądnych w przerwach w ciągu dnia; to suchy makaron lub kasza zalewane wrzątkiem.

Męki podsądnych, jak pisze były szef Jukosu, nie kończą się po rozprawie, która kończy się późnym wieczorem, bo nim tafią do cel, jest już tak późno, że na sen pozostaje około trzech godzin. A jedynym dniem, kiedy można wziąć prysznic, jest sobota. "Nie wiem, jak dziewczyny mogą to wytrzymać. Sędzia oczywiście wie o tym reżimie. Czy to nie tortura?" - pyta Chodorkowski.
Zasugerował, że trwające po 11 godzin rozprawy Pussy Riot mogą świadczyć o tym, że chodzi o to, by zakończyć sprawę do końca igrzysk olimpijskich. Dopóki światowe media są zajęte czym innym, "nasza hańba nie jest tak widoczna" - uważa Chodorkowski, zaznaczając, że to "hańba wielkiego kraju, kraju znanych na świecie wspaniałych humanistów i uczonych, który gwałtownie przekształca się w zacofaną azjatycką prowincję".