Dziś Arielowi Castro został formalnie przedstawiony akt oskarżenia. Podczas posiedzenia sądu, które trwało około minuty, mężczyzna stał w milczeniu w pomarańczowym więziennym kombinezonie. Nie ruszał się, był wpatrzony w podłogę.
Deklarację, że nie przyznaje się do winy, wypowiedział jego adwokat. Prokuratura postawiła Arielowi Castro 177 zarzutów porwania w związku z przetrzymywaniem przez niego w swoim domu w Cleveland trzech kobiet, z których jedna urodziła dziecko. Na Castro ciąży też 139 zarzutów gwałtu, 7 zarzutów molestowania seksualnego, 3 zarzuty napadu przestępczego oraz zarzut posługiwania się narzędziami kryminalnymi. Najbardziej kontrowersyjny zarzut dotyczy morderstwa ze szczególnym okrucieństwem poprzez zmuszenie jednej z kobiet, by poroniła ciążę.
Ariel Castro został aresztowany 6 maja po tym jak jedna z kobiet z pomocą sąsiada uciekła z jego domu. Mężczyzna przebywa w areszcie, sędzia wyznaczył „zaporową” kaucję w wysokości 8 milionów dolarów.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR/mk