Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 13.10.2016

Ustawa frankowa będzie słono kosztować banki. Są wyliczenia KNF

9,3 mld zł - tyle według Komisji Nadzoru Finansowego banki będą musiały zapłacić za tzw. ustawę spreadową, zgłoszoną przez prezydenta. Wcześniej Kancelaria Prezydenta wliczyła, że koszty zwrotu spreadów wyniosą 3,6 - 4 mld zł. Bardziej ufałbym wyliczeniom KNF, mówi gość radiowej Jedynki dr hab. Marcin Gospodarowicz ze Szkoły Głównej Handlowej.
Posłuchaj
  • O zmianach w KNF i opinii Komisji dotyczącej kosztów ustawy spreadowej mówił w „Ekspressie gospodarczym” radiowej Jedynki: Jedynki dr hab. Marcin Gospodarowicz ze Szkoły Głównej Handlowej (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

- KNF jest tą instytucją, która posiada na bieżąco dostęp do szczegółowych danych dotyczących sytuacji finansowej banków. Jest więc w stanie te informacje zweryfikować – podkreśla dr hab. Marcin Gospodarowicz. – Jest to być może więc uaktualnienie wcześniejszych szacunków – dodaje.

"Pozbawienie banków zysku nie jest dobre"

W opinii KNF, którą dziś opublikowano na sejmowej stronie internetowej, "zagregowany wynik planowany przez banki na koniec 2016 r. w przypadku wejścia w życie projektu ustawy zmniejszyłby się z 11,3 mld zł do 3,7 mld zł".

Według Marcina Gospodarowicza pozbawienie banków zysku nie jest dobre.

- Pozbawienie banków zysku nie jest opcją korzystną z punktu widzenia bezpieczeństwa systemu. Trzeba pamiętać, że banki mają bardzo rozbudowane wymogi dotyczące kapitałów własnych, które muszą utrzymywać z różnych tytułów. Choćby ze względu na ryzyko związane ze swoimi aktywami, swoimi kredytami. Te wymogi kapitałowe cały czas są podwyższane. Narzucane również przez organy nadzoru są dodatkowe wymogi, czyli ten dodatkowy kapitał, który musi być odkładany. Bardzo istotne więc obniżenie wyniku finansowego banków spowoduje obniżenie ich zdolności do akumulacji tego kapitału, do odkładania go – wyjaśnia ekspert.

Sejm prezydenckim projektem ustawy spreadowej ma zająć się na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.

Nowy prezes będzie gasić światło w KNF?

Wyliczenie kosztów ustawy spreadowej było jednym z ostatnich zadań, jakich podjął się były już szef KNF – Andrzej Jakubiak. Na stanowisku oficjalnie zastąpił go w czwartek Marek Chrzanowski.

Od kilku miesięcy mówi się o tym, że KNF zostanie włączona w struktury banku centralnego.

- Jest niewykluczone, że struktura Komisji Nadzoru Finansowego obecnie funkcjonująca zmieni się w najbliższym czasie. Trudno powiedzieć, jak to dokładnie będzie wyglądało, bo szczegóły nie zostały jeszcze do końca ustalone. Wydaje się jednak, że jest taka myśl, aby część bankowa została wyłączona spod KNF i przekazana do Narodowego Banku Polskiego. W pewnym sensie byłby to powrót do sytuacji sprzed 10 lat, zanim Komisja powstała – przypomina gość radiowej Jedynki.

Jak dodaje, jest jeszcze kwestia pozostałej części rynku finansowego.

- Trzeba pamiętać, że banki stanowią ok. 70 proc. łącznych aktywów sektora finansowego. Zostają jeszcze zakłady ubezpieczeń, fundusze inwestycyjne, ta część OFE i mniejsza część dotycząca biur maklerskich – wylicza dr hab. Marcin Gospodarowicz.

Model „Twin Peaks”

Rozmówca „Ekpressu gospodarczego” podkreśla, że jeszcze nie znamy szczegółów zmian, jakie czekają KNF. Możemy jedynie domyślać się, jak będzie wyglądała nowa struktura, patrząc na przykłady z zagranicy.

- Modelem obowiązującym, takim, do którego się dąży, jest model nazwany „Twin Peaks”, czyli dwóch instytucji, z których jedna jest odpowiedzialna za licencjonowanie banków oraz nadzór i badanie ich kondycji finansowej. Mówi się, że ta instytucja, czy ta część działań powinna być włączona w struktury banku centralnego. To jest jedyna instytucja, która posiada środki na ratowanie banków, więc musi być włączona w działania nadzorcze. Ta druga część zaś to taki nadzór nad prowadzeniem biznesu, czyli przede wszystkim nadzór z punktu widzenia interesów klienta, czy banki nie stosują jakiś niedozwolonych praktyk, czy produkty, które są oferowane, nie dotykają tych klientów w sposób negatywy. Po części są to więc kompetencje Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – wyjaśnia ekspert.

KNF została powołana w 2006 r. W 2008 r. w jej struktury włączono również Komisję Nadzoru Bankowego podlegającą wcześniej NBP.

Błażej Prośniewski, awi