Zastępca prezesa szwedzkiego banku centralnego, w jednej ze swoich wypowiedzi zastanawiała się, dlaczego Riksbank nie mógłby wprowadzić oficjalnej e-waluty, skoro rynek może używać nowych technologii i uruchamiać nowe systemy płatności.
Bank coraz poważniej rozważa wprowadzenie do obiegu e-korony, a uzasadnieniem rozpoczęcia analiz jest spadające znaczenie tradycyjnych banknotów i bilonu.
Mamy trzy rodzaje pieniądza
̶ Dziś możemy podzielić pieniądze na trzy rodzaje - wylicza Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
I wylicza – pieniądz gotówkowy, w postaci monet i banknotów, bezgotówkowy – czyli ten na rachunkach bankowych i płatniczych i ten o którym mówimy, czyli pieniądz elektroniczny.
̶ Są możliwości techniczne jego powstawania, emitowania, zarządzania, stąd myślą o nim nie tylko firmy, ale banki centralne, czy rządy poszczególnych krajów, mówi gość radiowej Jedynki.
Wprowadzenie e-waluty oznacza prawdziwą rewolucję w obrocie finansowym
̶ A wprowadzenie oficjalnej narodowej e-gotówki
byłoby prawdziwą rewolucją, zaznacza ekonomista Paweł Majtkowski.
Obecnie za przelewami elektronicznymi idzie jednak gotówka
Jak wyjaśnia, obecnie kiedy płacimy kartą, czy dokonujemy przelewu elektronicznego między bankami, to ostatecznie gdzieś tam za kilka dni musi nastąpić fizyczne rozliczenie pieniędzy.
̶ Czyli z banku A do banku B musi w którymś momencie przejechać ciężarówka i przewieźć pieniądze, mówi ekspert.
̶ Czyli obecnie za tą elektroniką i naszymi transakcjami idzie fizycznie gotówka – mówi.
e-waluta eliminuje gotówkę z rozliczeń
̶ W przypadku Szwecji, gdyby doszło do wprowadzenia oficjalnej e-waluty - transakcje wyglądałyby zupełnie inaczej - mówi Majtkowski.
Jak wyjaśnia, w tym przypadku sam zapis elektroniczny byłby już pieniądzem.
Koszty systemu e-waluty znacząco niższe od obecnego
̶ Samo dokonanie przelewu oznaczałoby dokonanie elektronicznego zapisu i by wystarczało, nie byłoby konieczności przewożenia pieniędzy, tłumaczy gość Ekspressu Gospodarczego.
̶ A zatem koszty funkcjonowania takiego systemu byłyby znacząco niższe – mówi.
W Polsce transakcje bezgotówkowe detaliczne to 20 proc., w Skandynawii – 80-90 procent
Tymczasem Polacy wciąż dokonują relatywnie niewielu transakcji bezgotówkowych.
̶ Natomiast w krajach skandynawskich wygląda to zupełnie inaczej - dodaje Robert Łaniewski.
̶ Gdy w Polsce liczba transakcji detalicznych bezgotówkowych sięga 20 procent, unijna średnia jest ponad dwukrotnie większa, mówi ekspert.
̶ A kraje skandynawskie są liderami w Europie i na świecie pod względem transakcji bezgotówkowych – ten wskaźnik wynosi tam 80-90 procent, dodaje.
A w Polsce coraz więcej rodaków trzyma gotówkę w domu
̶ W ostatnich latach Polacy też coraz częściej trzymają swoje oszczędności w gotówce w domu - zaznacza Jarosław Sadowski, analityk Expandera.
Jak podkreśla, w ostatnich latach ich liczba wzrosła dwukrotnie, z 9 proc. w 2014 r. do 17 procent w 2016 r.
Jak przekonują eksperci, bezgotówkowe płatności zapewniają też transparentność transakcji - co w znacznym stopniu ogranicza też w przypadku nieuczciwych przedsiębiorców - nadużycia podatkowe.
Dominik Olędzki, jk