Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 12.12.2016

Czy spółdzielczość w obecnych czasach wciąż ma sens?

Spółdzielczość dziś wciąż ma sens, mówi Alfred Domagalski, prezes Krajowej Rady Spółdzielczej. W Warszawie do wtorku trwa VI Kongres Polskiej Spółdzielczości, który ma m.in. przynieść odpowiedź na pytanie: co dalej z ruchem, jaką rolę ma on do odegrania w XXI wieku. Według gościa radiowej Jedynki, dziś widzimy, że ruch spółdzielczy powoli się odradza.
Posłuchaj
  • O rozwoju spółdzielczości w Polsce mówił w "Ekpressie gospodarczym" radiowej Jedynki: Alfred Domagalski, prezes Krajowej Rady Spółdzielczej (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Spółdzielczość, jak mówi Alfred Domagalski, prezes Krajowej Rady Spółdzielczej, nie jest nastawiona na zysk, stąd być może powstaje pytanie, czy ruch ten w obecnych czasach, w dobie globalizacji, komercji, pogoni za pieniądzem ma jeszcze szansę bytu.

- Poszukujemy odpowiedzi, co robić, jak przekonać polityków, że w tym trudnym świecie, potrzebne są także inne formy, nie tylko komercyjne, nastawione na efektywność ekonomiczną, ale skierowane na zaspokajanie potrzeb ludzi, na dawanie każdemu szansy, aby mógł zarobić na siebie, na swoją rodzinę i niekoniecznie wyciągał ręce po pomoc ze strony państwa – podkreśla ekspert.

Polacy przekonują się do spółdzielczości

Do spółdzielczości trzeba przekonywać jednak nie tylko polityków, ale i Polaków, który po okresie PRL-u cały czas nieufnie podchodzą do tej formy. Choć jak zaznacza gość radiowej Jedynki, ten okres nieufności już powoli mija.

Alfred Domagalski To dążenie do wspólnego działania, które jest pewną receptą na trudny komercyjny system, jest bardzo widoczne teraz i ludzie dostrzegają w tym pewną szansę dla poprawy własnych warunków.

- To dążenie do wspólnego działania, które jest pewną receptą na trudny komercyjny system, jest bardzo widoczne teraz i ludzie dostrzegają w tym pewną szansę dla poprawy własnych warunków – zaznacza Alfred Domagalski.

Spółdzielczość ma wiele twarzy

Jak dodaje gość radiowej Jedynki, spółdzielczość ma wiele twarzy, bo to nie tylko spółdzielnie rolnicze,  kooperatywy, ale także sieci handlowe, banki, SKOK-i, czy spółdzielnie mieszkaniowe. Te ostatnie, obecnie zamiast budować, skupiają się głównie na administrowaniu tym, co już mają. To jednak może się zmienić za sprawą programu Mieszkanie Plus.

- Liczymy na to, że spółdzielnie będą się mogły włączyć w ten rządowy program. Spółdzielnie budują bez zysku, po kosztach, dla swoich członków. Kiedyś państwo chciało rozwiązać problem mieszkaniowy poprzez spółdzielnie i to się ciągnie. Do spółdzielni trafiało się poprzez mieszkanie. To był ten element, który sprawiał, że stawało się członkiem spółdzielni. Natomiast zasada jest taka, że jestem członkiem spółdzielni, zbieramy się razem po to, żeby wybudować taniej i korzystniej mieszkanie. Dzisiaj jest potrzeba powrotu także do lokatorskich praw mieszkaniowych. Niestety nie będzie tak, że wszyscy wybudują sobie mieszkania na własność. Nie ma takiego społeczeństwa na świecie. Spółdzielnie dysponują jeszcze sporymi zasobami terenów uzbrojonych, przygotowanych, fachową kadrą. Władza wydaje się to rozumieć i widzi szansę we współpracy ze spółdzielniami jako na powodzenie tego programu – wyjaśnia Alfred Domagalski.

Spółdzielczość wytwarza 1 - 1,5 proc. PKB

W Polsce istnieje obecnie blisko 10 tys. różnego rodzaju spółdzielni, które skupiają 8 milionów członków. Spółdzielczość wytwarza 1 - 1,5 proc. PKB. Jak przyznaje gość radiowej Jedynki, nie jest to dużo.

- Powinno być więcej. W Polsce mieliśmy taką sytuację, że spółdzielczość dawała ok. 12 proc. PKB, ale oczywiście były to inne czasy. Nie było tyle podmiotów prywatnych, korporacji – podsumowuje ekspert.

Średnia unijna wynosi 6 procent.

Błażej Prośniewski, awi