Według firmy analitycznej McKinsey & Company, aż 60 procent zawodów ma być w najbliższym czasie zastąpionych przez komputery. Kto powinien się bać?
Na liście zagrożonych popularne zawody
Na liście zagrożonych zawodów są między innymi taksówkarze, księgowi, analitycy bankowi, kucharze, kelnerzy, a nawet gwiazdy filmowe.
− Postępująca robotyzacja i rozwój sztucznej inteligencji powoli zadomawia się w kolejnych branżach, przejmując na siebie coraz więcej pracowniczych obowiązków. Widać to na przykładzie chociażby analizowania danych - mówi Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies.
Automatyzacja reklamy internetowej jest faktem
Daje przykład automatyzacji reklamy internetowej, gdzie targetowanie grup docelowych dzieje się już w stu procentach automatycznie.
− Jeszcze kilka lat temu planowanie kampanii reklamowych w naszej branży wymagało dużych zasobów ludzkich. Teraz jest to wysoce zautomatyzowane. A dzieje się to za sprawą sztucznej inteligencji i dużych zasobów danych, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Sektor pożyczkowy też zmierza do automatyki
Podobne zmiany zachodzą w sektorze firm pożyczkowych, gdzie już teraz wnioski pożyczkowe są rozpatrywane szybko i automatycznie przez algorytmy.
W Japonii sztuczna inteligencja pozbawiła pracy pracowników jednej z firm ubezpieczeniowych
Kierunek tu wyznacza Japonia, gdzie w jednej z firm ubezpieczeniowych kilkudziesięciu pracowników dostało wypowiedzenie z powodu sztucznej inteligencji właśnie. Nowy system komputerowy ma ich zastąpić w obliczaniu wypłat dla osób ubezpieczonych.
Nie chodzi tylko o pracowników, ale też o element ekonomiczny
− Najszybciej jednak proces zastępowania ludzi przez maszyny następować będzie tam, gdzie nie chodzi tylko o oszczędzanie na kosztach pracowniczych - uważa Aleksander Wierciński prezes Cludo.
Jak zaznacza, przykładem są kierowcy, gdzie nie tylko zastępujemy człowieka, ale też przy współdzieleniu samochodu obniżamy koszty, czyli zaczyna odgrywać rolę czynnik ekonomiczny.
Samochody autonomiczne - bez kierowców - już pojawiają się na świecie.
W Polsce też przykłady wykorzystania sztucznej inteligencji
− My też możemy się pochwalić pewnymi polskimi rozwiązaniami wykorzystującymi sztuczną inteligencję - dodaje Piotr Prajsnar.
− Takim rozwiązaniem na polskim podwórku jest Live Chat, który usprawnia obsługę klienta, umożliwia wejście w konwersację, ale obecnie znaczna jej część jest automatyzowana, czyli eliminuje najprostszą obsługę, zostawiając miejsce dla ekspertów, mówi gość radiowej Jedynki.
Demografia, paradoksalnie, nas obroni?
− Nie zapominajmy jednak o demografii, czyli starzejącym się społeczeństwie i mniejszej ilości rąk do pracy, zastrzega ekspert.
Dodaje, że trzeba sobie wyobrazić, jak wiele rąk do pracy potrzeba do opieki nad starszymi ludźmi, czy zastąpią te prace roboty, i czy tak naprawdę chcemy, żeby ta praca była przez nie wykonywana?
I dlatego nie możemy się martwić na zapas. Po pierwsze, te zamiany nie nastąpią aż tak szybko, a po drugie w niektórych dziedzinach nic nie zastąpi człowieka.
Warto jednak śledzić zachodzące procesy i nastawić się na ciągły rozwój. A na pewno będzie rosło zapotrzebowanie na inżynierów specjalizujących się w robotyce i trenerów sztucznej inteligencji.
A być może pojawią się jeszcze inne zawody, o których dzisiaj nikt jeszcze nie myśli. Mówi się jednak, że maszyny wzorowane na organizmach ludzkich w nadchodzących latach pozbawią pracy 6 procent społeczeństwa.
Sylwia Zadrożna, jk