O sprawie poinformowało "Życie Warszawy". Oba kluby obsługuje jeden system identyfikacji kibiców, który zezwala na wydanie jednej tylko karty. Problemów z kupieniem Karty Kibica w Warszawie nie będą miały jednak osoby chodzące na mecze Wisły, Górnika, czy Lecha - pozostałe kluby używają bowiem innych systemów identyfikacji.
Wielu sympatyków piłki nożnej wyrobiło sobie Karty Kibica Legii, aby obejrzeć uświetniające otwarcie nowego stadionu przy Łazienkowskiej spotkanie z Arsenalem. Tym samym zamknęli sobie drogę do oglądania meczów przy Konwiktorskiej.
– Urodziłem się w stolicy i od wielu lat chodzę na mecze obydwu drużyn, żadnej nie faworyzując. Teraz poczułem się jak chuligan z zakazem stadionowym – mówi "Życiu Warszawy" jeden z czytelników.
Sprawą obiecali zająć się stołeczni radni, którzy uznali ją za absurdalną i dyskryminującą. Sytuacja drażni także rzecznika Polonii Warszawa, Radosława Majdana. "Nie zgadzamy się na brak możliwości wyrabiania dwóch Kart Kibica i przesłaliśmy już stosowne pismo do operatora systemu" - powiedział gazecie były bramkarz reprezentacji.
W zamyśle Ekstraklasy SA docelowo wszystkie kluby mają być objęte jednym systemem identyfikacji, a każdy kibic będzie mógł posiadać tylko jedną kartę. Po jej okazaniu powinien jednak mieć możliwość kupienia biletu na mecz dowolnego klubu grającego w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Na razie jednak system ten nie funkcjonuje, a bilety można zakupić jedynie po okazaniu Karty Kibica klubu, na którego mecz chcemy pójść. "Będziemy chcieli dowiedzieć się od władz obydwu klubów, w czym tkwi problem" - komentuje Adrian Skubis, rzecznik Ekstraklasy SA.
gaw, Życie Warszawy