Los Bakero przesądzony?

Właściciel lidera ekstraklasy słynie z porywczości. Zdarzyło mu się zwolnić trenera, który w pięciu meczach odniósł cztery zwycięstwa i jeden remis (Bogusław Kaczmarek). Przez pierwsze trzy lata obecności Wojciechowskiego na Konwiktorskiej szkoleniowcy Polonii zmieniali się średnio co trzy miesiące.

Stołeczna drużyna początek sezonu miała imponujący. Pokonała na wyjeździe Górnika Zabrze 2:0, po czym wygrała z największym rywalem - Legią aż 3:0. Właściciela rozwścieczyły jednak pierwsze stracone punkty - bezbramkowy remis w Łodzi z Widzewem.

Według "Przeglądu Sportowego" trener Polonii Jose Maria Bakero musiał po meczu stawić się u Wojciechowskiego i wytłumaczyć ze swoich "błędów". Właściciel klubu mówi wprost, że na najbliższy mecz drużynę ustawi bez hiszpańskiego szkoleniowca, za to wspólnie z dyrektorem sportowym Pawłem Janasem. "Przekażemy mu z panem Janasem, jakiego ustawienia oczekujemy. Oczywiście trener może się nie podporządkowąć, ale wtedy jego kariera w Polonii będzie bardzo krótka" - cytuje właściciela JW Construction "Przegląd Sportowy".

Wojciechowskiemu nie podobają się także dotychczasowe występy jednego z podstawowych zawodników "Czarnych Koszul" - Andreu. "Bakero zbytnio przywiązał się do kilku zawodników, którzy prezentują się miernie, jak choćby Andreu. Nie wiem, czy nie odeślę tego piłkarza do Hiszpanii. Zapłacę mu za kontrakt i każę wracać do domu" - odgraża się cytowany przez "PS" właściciel klubu.

Tymczasem dzień po remisie z Widzewem Bakero dał piłkarzom cztery dni urlopu i poleciał do Hiszpanii. To jeszcze bardziej rozeźliło Wojciechowskiego. Bakero po powrocie znajdzie się więc w bardzo trudnej sytuacji.

gaw, "Przegląd Sportowy"