Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Klocek 17.03.2011

Ekstraklasa: Bakero podpatrywał Jagiellonię

W niemal najsilniejszym składzie piłkarze Lecha Poznań zagrają w sobotę z Jagiellonią Białystok. Trener Kolejorza Jose Maria Bakero zdradził, że po odejściu z Polonii Warszawa miał okazję podglądać treningi obecnego szkoleniowca "Jagi" Michała Probierza.
Jose Maria BakeroJose Maria Bakero (fot.East News)

Jesienią ubiegłego roku Bakero stracił posadę w Polonii Warszawa, ale nie wrócił do Hiszpanii. Chciał podpatrzeć, jak pracują polscy trenerzy i otrzymał zaproszenie od prowadzącego Jagiellonię Probierza.

- To był bardzo miły gest z jego strony i jestem mu za to bardzo wdzięczny. Chciałem zobaczyć jak wyglądają treningi prowadzone przez polskich szkoleniowców, jakie mają metody, w jaki sposób potrafią dotrzeć do piłkarzy. Trener Probierz bardzo mi pomógł, ale w sobotę nie będziemy przyjaciółmi - mówił Bakero podczas konferencji prasowej.

Jego zdaniem Jagiellonia to ciekawy i mocny zespół. "Grają z pasją i agresywnie. Mają wielu zawodników grających na wysokim poziomie. To drużyna z charakterem, potrafiąca grać piłką" - kompletował Bakero.

Lechici po niedzielnej porażce z Cracovią (0:1), mają już niemal iluzoryczne szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Bakero zapewnia jednak, że nie zamierza nic zmieniać w przygotowaniach do kolejnych spotkań.

Poprzednie starcie

- Z Cracovią nie zagraliśmy złego meczu, nie zasłużyliśmy na porażkę. Stworzyliśmy sześć okazji do zdobycia bramki, a w futbolu tak jest, że jak nie strzelasz goli, to potem te tracisz. Niestety w Krakowie zabrakło nam kilku graczy ofensywnych - Tomka Mikołajczaka czy Jakuba Wilka. Musimy jednak patrzeć do przodu i każde kolejne spotkanie traktować, jakby to był finał. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie nam przyszłość - przyznał Hiszpan.

Sytuacja zdrowotna w Lechu w ostatnich dniach się znacznie poprawiła. Oprócz Tomasza Bandrowskiego, który będzie musiał poddać się operacji biodra oraz Grzegorza Wojtkowiaka, uskarżającego się na bóle mięśniowe, wszyscy zawodnicy są do dyspozycji Bakero.

Szkoleniowiec pytany, dlaczego w Lechu rzadko gra Hubert Wołąkiewicz, który jest jednym z dwóch lechitów (oprócz Rafała Murawskiego) powołanych do reprezentacji, odparł: "Jeśli wygramy mecz, to wszystko jest wówczas super. Nikt się potem nie pyta, dlaczego jeden grał, a inny nie. Inaczej jest w przypadku porażki - takie pytania pojawią się zawsze. Ale to jest normalne. ja mogę wystawić tylko 11 zawodników".

Mecz Lecha z Jagiellonią rozegrany zostanie w sobotę o godz. 18.15. Jesienią białostoczanie wygrali na własnym boisku 2:0.

pk