Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marcin Nowak 19.03.2011

Cracovia zmiażdżyła Koronę Kielce

Piłkarze Cracovii Kraków pokonali u siebie Koronę Kielce 3:0 w meczu 19. kolejki ekstraklasy. Gole dla gospodarzy zdobyli Mateusz Klich, Łotysz Aleksejs Visnakovs i Burundczyk Saidi Ntibazonkiza.
Cracovia - Korona KielceCracovia - Korona Kielcefot. PAP/Jacek Bednarczyk
Posłuchaj
  • Wszystkie bramki w meczu Cracovia - Korona padły po przerwie, a sygnał do strzelania dał Mateusz Klich
  • Korona nie wygrała już ósmego meczu z rzędu. To sprawia, że coraz bardziej zagrożona staje się posada trenera kielczan Marcina Sasala
Czytaj także

Korona Kielce, która wystąpiła w Krakowie mocno osłabiona (nie grali m.in. Hernani, Michał Golański, Aleksandar Vukovic), nie była wstanie powstrzymać rozpędzonej wiosną Cracovii. "Pasy" w rundzie rewanżowej ekstraklasy jeszcze nie przegrały.

W pierwszej połowie zaznaczyła się duża przewaga gospodarzy, ale gole nie padły. Największe brawa zebrał w 33. minucie Bartłomiej Dudzic, którego strzał z woleja z trudem obronił Zbigniew Małkowski.

Tuż po przerwie Cracovia objęła prowadzenie. Mateusz Klich tak strzelił z rzutu wolnego, że piłka odbiła się przed bramkarzem Korony, czym zupełni go zmyliła i wpadła do siatki.
Strata gola pobudziła kielczan do śmielszych ataków. Groźnie strzelał w 70. minucie Jacek Markiewicz. Jednak trzy minuty później losy spotkania przesądził Aleksejs Visnakovs strzałem z ok. 20 metrów. Kropkę nad "i" postawił w 81. minucie Saidi Ntibazonkiza.

Cracovia odniosła zdecydowane zwycięstwo, mimo że także nie wystąpiła optymalnym składzie. Nie mogli zagrać Arkadiusz Radomski, który nabawił się urazu mięśni brzucha, Vule Trivunovic (kontuzja kolana) i wracający do zdrowia Łukasz Mierzejewski.

Po meczu powiedzieli:

Marcin Sasal (trener Korony): Chcieliśmy przede wszystkim zagrać "na zero z tyłu", ostatnio popełnialiśmy fatalne błędy w defensywie. Do momentu straty bramki było dobrze, właściwie był tylko jeden strzał, który musiał obronić Zbigniew Małkowski. Jednak późniejsze fatalne błędy w obronie spowodowały, że wysoko przegraliśmy. Muszę wstrząsnąć zespołem. Na pewno będzie zmiana na pozycji bramkarza. Jeszcze przed tym spotkaniem zastanawiałem się nad takim posunięciem, ale dałem ostatnią szansę Zbyszkowi Małkowskiemu. Okazało się, że jednak muszę go zmienić. Andrzej Niedzielan zaczął mecz na ławce rezerwowych, gdyż przez ostatnie dni walczył z chorobą, brał antybiotyki. Nie wytrzymałby gry przez całe spotkanie.

Jurij Szatałow (trener Cracovii): Po trudnym meczu z Lechem Poznań ciężko było skoncentrować zawodników, aby z jeszcze większym zaangażowaniem podeszli do dzisiejszego spotkania. Muszę pochwalić zespół, że mnie nie zawiódł. Widać, że drużyna czyni stałe postępy. Arkadiusz Radomski mimo kłopotów zdrowotnych chciał grać, ale ja zdecydowałem, aby odpoczywał. Bardzo spokojnie podchodzimy do naszych sukcesów w rundzie wiosennej. Nas musi interesować każdy następny mecz, zwycięstwo w nim, obojętnie czy gramy u siebie czy na wyjeździe.

Cracovia Kraków - Korona Kielce 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Mateusz Klich (50-wolny), 2:0 Aleksejs Visnakovs (73), 3:0 Saidi Ntibazonkiza (81).

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Vladimir Boljevic. Korona Kielce: Paweł Sobolewski,

Tomasz Lisowski, Grzegorz Lech.

Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 9 500.

Cracovia Kraków: Wojciech Kaczmarek - Andraz Struna, Łukasz Nawotczyński, Milos Kosanovic, Hesdey Suart - Saidi Ntibazonkiza (85. Alexandru Suvorov), Mateusz Klich, Mateusz Bartczak, Sławomir Szeliga (70. Vladimir Boljevic), Aleksejs Visnakovs - Bartłomiej Dudzic (75. Pavol Masaryk).

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Kamil Kuzera (42. Grzegorz Lech), Piotr Malarczyk, Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Maciej Korzym, Jacek Markiewicz, Vlastimir Jovanovic (53. Dawid Janczyk), Edi Andradina, Paweł Sobolewski - Maciej Tataj (58. Andrzej Niedzielan).

man