Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 20.05.2011

Będą tłumy na meczu Legii z Wisłą

Choć nie ma jeszcze pewności, że sobotnie spotkanie pomiędzy Legią a Wisłą Kraków przy Łazienkowskiej odbędzie się z udziałem warszawskich kibiców, to wiadomo już, że stadion nie będzie świecił pustkami.
Kibice Legii WarszawaKibice Legii Warszawafot. Legia Warszawa
Posłuchaj
  • Agnieszka Olejkowska o kibicach gości na trybunach stadionów piłkarskich
Czytaj także

W sobotę Legia podejmie Wisłę Kraków, która już zapewniła sobie mistrzostwo kraju, ale jak twierdzi trener Wisły, Robert Maaskant, wiślacy nie zamierzają ulgowo potraktować sobotniego spotkania z Legią Warszawa.

- Chcemy pokazać w Warszawie całej Polsce dlaczego zostaliśmy mistrzem - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej trener piłkarzy Wisły Robert Maaskant.

Główka kibica pracuje

Pewne jest, że oficjalnie meczu nie obejrzą zorganizowane grupy kibiców "Białej Gwiazdy”, bo zgodnie z decyzją PZPN, spotkanie zostanie rozegrane bez udziału sympatyków gości. Mimo wprowadzenia tego zakazu, fani zespołów gości nie rezygnują z obejrzenia z bliska swoich drużyn. Sposobem na to ma być kupno biletu w kasie jako osoba prywatna.

Rzeczniczka PZPN, Agnieszka Olejkowska tłumaczy, że zakaz wstępu na stadiony dotyczy zorganizowanych grup kibiców, a nie pojedynczych fanów. Dodaje, że osoba bez emblematu swojej drużyny ma prawo kupić bilet na mecz, a organizator nie może mu tego zabronić.

Agnieszka Olejkowska wyjaśnia to tym, że nie istnieje skuteczny sposób na weryfikację, czy ktoś jest kibicem danej drużyny, czy nie.

Czy mecz zobaczą kibice Legii

Wszystko wskazuje na to, że pojedynek odwiecznych rywali zupełnie legalnie zobaczą stołeczni kibice.

- Trwają jeszcze ostateczne ustalenia z klubem dotyczące spełnienia wymagań wojewody mazowieckiego. W większości kwestii jesteśmy dogadani i zadowoleni z efektów współpracy. Dlatego nie widzimy powodów, aby wysyłać wniosek o zamknięcie stadionu, aczkolwiek mamy do tego prawo nawet w sobotę. Wszystko jest jednak na dobrej drodze, aby mecz odbył się z udziałem kibiców - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński.

Poprzednie spotkanie ligowe Legii, z Koroną Kielce, odbyło się na stadionie przy ul. Łazienkowskiej bez udziału kibiców. Wojewoda Jacek Kozłowski podjął taką decyzję po zamieszkach z udziałem pseudokibiców stołecznego klubu i Lecha Poznań po finale Pucharu Polski, który 3 maja odbył się w Bydgoszczy.

Władze Legii wpadły na pomysł zapełnienia trybuny dla gości

Przedstawiciele Legii nie przewidzieli, że kibice z Krakowa wykażą się taka determinacją i za wszelką cenę będą chcieli zobaczyć występ swoich piłkarzy. Obawiając się pustych trybun władze Legii wpadły na oryginalny pomysł.

- Nie chcieliśmy, aby sektor dla gości stał pusty i "straszył podczas meczów”. Podjęliśmy decyzję o nieodpłatnym zaproszeniu na dwa ostatnie spotkania tego sezonu rozgrywane przy Łazienkowskiej dzieci ze stołecznych podstawówek, placówek opiekuńczych i naszych klubów partnerskich - powiedział członek zarządu Legii Jarosław Ostrowski.

Na trybunach zasiądą również skauci hiszpańskiego Espanyolu Barcelona i włoskiego Chievo Werona.

W piątek swój przyjazd odwołali skauci mistrza niemieckiej Bundesligi Borussii Dortmund, której barwy reprezentują Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. Swojego przedstawiciela przyśle za to Chievo Werona, które przed ostatnią kolejką Serie A zajmuje 15. miejsce.

Piłkarzy polskich klubów będzie też obserwował skaut Espanyolu, który przed ostatnią kolejką Primera Division zajmuje ósmą pozycję. Na mecz przy Łazienkowskiej awizowali się również przedstawiciele bułgarskiej federacji piłkarskiej.

ah, polskieradio.pl, PAP, IAR