Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Klocek 29.05.2011

Legia wygrywa, Skorża zostaje

Po wygranej Legii Warszawa z Polonią Bytom 4:0, zarząd stołecznego klubu ogłosił, że Maciej Skorża poprowadzi zespół w sezonie 2011/2012.
Legia Warszawa radośćLegia Warszawa radość fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Wiceprezes Legii Leszek Miklas mówi o przyszłości trenera Maciej Skorży
  • Trener Maciej Skorża o decyzji zarządu klubu
  • Trener Polonii Bytom Dariusz Fornalak z żalem ogłosił spadek swojej drużyny z Ekstraklasy
Czytaj także

Brakiem porozumienia zakończyły się negocjacje z selekcjonerem reprezentacji Słowacji Vladimirem Weissem - poinformował wiceprezes klubu Leszek Miklas.

- Pogodzenie funkcji trenera i selekcjonera było nie do zaakceptowania przez słowacką federację i Legię - wyjaśnił Miklas na konferencji prasowej po ostatnim meczu ekstraklasy z Polonią Bytom.

Od kilku tygodni pojawiały się informacje w mediach o prawdopodobnym angażu Weissa i jednoczesnym zwolnieniu Skorży. Obecny szkoleniowiec zdobył z Legią Puchar Polski i zajął trzecie miejsce w ekstraklasie.

Dobra gra Legionistów

27-letni Serb Miroslav Radović był bohaterem ostatniego meczu Legii w tym sezonie piłkarskiej ekstraklasy. Zdobył trzy bramki, a warszawski zespół rozbił Polonię Bytom 4:0, pieczętując jej spadek do pierwszej ligi. Gdyby gospodarze mieli lepiej nastawione celowniki, mogliby zwyciężyć dużo wyżej, choć i rywale ze Śląska zasłużyli na honorowe trafienie.

- Zaczęliśmy trochę sennie, ale dopisało nam szczęście, bowiem w pierwszej połowie oba gole zdobyliśmy po stałych fragmentach gry - mówił po spotkaniu trener Legii Maciej Skorża. Na listę strzelców jako pierwszy, po półgodzinie rywalizacji, wpisał się Radović, a tuż przed zejściem do szatni rezultat podwyższył Sebastian Szałachowski.

Obydwa gole padły w podobnych okolicznościach. Po ich uderzeniach Marcin Juszczyk wybijał piłkę na róg, ale po kilkunastu sekundach i dokładnych dośrodkowaniach zawodnicy stołecznego klubu tym razem nie dali szans bramkarzowi Polonii.

Wcześniej w znakomitej sytuacji znalazł się obrońca z Bytomia Błażej Telichowski. Po wrzutce Miroslava Barcika strzelał głową w 17. minucie z pięciu metrów, ale bardzo dobrze spisał się Wojciech Skaba. W drugiej części bramkarz Legii dwukrotnie zatrzymał Dariusza Jareckiego, z kolei uderzenie innego rezerwowego - Grzegorza Podstawka zablokował Marcin Komorowski. "Skaba rozegrał bardzo dobry mecz" - chwalił golkipera Skorża.

O wiele bardziej skuteczny był najlepszy na boisu Radović. Najpierw, po błędzie Jareckiego, wykorzystał podanie Manu, a później dopełnił dzieła po indywidualnej akcji Rafała Wolskiego. Piątą bramkę mógł uzyskać Takesure Chinyama, jednak piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki. Bliski pokonania Juszczyka był też Manu.

Skorża przed meczem nie był pewny pozostania na stanowisku szkoleniowca Legii. Media spekulowały, że zastąpi go Słowak Vladimir Weisee, z którym zresztą spotkały się władze klubu ze stolicy. Na odejście Skorży "przygotowani" byli też kibice, którzy tym razem wywiesili jeden, znamienny transparent - "Maciej Skorża - dziękujemy!". Jak się okazało, mogli dziękować za trzecie miejsce w lidze i triumf w Pucharze Polski, ale jeszcze nie za całokształt pracy trenera w drużynie. O pozostaniu Skorży na stanowisku poinformował na konferencji prasowej wiceprezes Legii Leszek Miklas.

Powiedzieli po meczu:

Trener Legii Warszawa Maciej Skorża: Okazałe zwycięstwo jest miłym akcentem na koniec sezonu. Po cichu liczyliśmy, że Arka Gdynia urwie punkty Śląskowi Wrocław, ale skończyło się dla nas na trzecim miejscu. Poza 10-15 minutami, gdy Polonia Bytom bardzo dobrze grała na naszej połowie i miała okazje bramkowe, w pozostałych fragmentach meczu to my dominowaliśmy. Bardzo dobrze bronił Wojciech Skaba, który nie pozwolił walczącym do ostatnich minut rywalom na strzelenie honorowego gola.

Trener Polonii Bytom Dariusz Fornalak: Przypada mi przekazanie smutnej informacji o tym, że po czterech latach żegnamy się z ekstraklasą. To sygnał dla wszystkich, którym dobro Polonii leży na sercu, aby z kolejnego awansu do najwyższej ligi nie cieszyć się za kolejne 21 lat. Ligi nie utrzymuje się wygrywając na stadionie Legii, choć pokonanie warszawskiej drużyny jest zadaniem wykonalnym. Wcześniej przegraliśmy ligę. Dziś starczyło nam animuszu tylko na 35-40 minut. Byliśmy słabsi od Legii, a dwa stałe fragmenty gry sprawiły, że już się nie podnieśliśmy.

Legia Warszawa - Polonia Bytom 4:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Miroslav Radovic (30), 2:0 Sebastian Szałachowski (43), 3:0 Miroslav Radovic (68), 4:0 Miroslav Radovic (84).

Żółta kartka - Legia Warszawa: Marcin Komorowski. Polonia Bytom: Miroslav Barcik.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 15 625.

Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto (40. Ariel Borysiuk), Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak - Manu , Ivica Vrdoljak, Janusz Gol, Michał Kucharczyk (82. Takesure Chinyama), Sebastian Szałachowski (46. Rafał Wolski) - Miroslav Radovic.

Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Peter Hricko, Mateusz Żytko, Błażej Telichowski, Krzysztof Król - Blazej Vascak, Michal Hanek, Miroslav Barcik, David Kobylik (64. Marek Bazik), Marcin Radzewicz (52. Dariusz Jarecki) - Emil Drozdowicz (52. Grzegorz Podstawek).

pk