Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marcin Nowak 29.10.2011

Cztery wykluczenia w meczu Widzewa z Cracvovią

Widzew Łódź wygrał na własnym boisku z Cracovią 1:0 w meczu 12. kolejki Ekstraklasy. Zwycięskiego gola zdobył Przemysław Oziębała.
Widzew Łódź - CracoviaWidzew Łódź - Cracoviafot. PAP/Marek Kliński
Posłuchaj
  • Zwycięskiego gola dla gospodarzy w 12. minucie strzelił Przemysław Oziębała
  • Trener Cracovii Dariusz Pasieka uważa, że arbiter był zbyt surowy dla piłkarzy
Czytaj także

Wynik meczu Widzewa z Cracovią miał bardzo duże znaczenie dla obu zespołów. Piłkarze Widzewa chcieli przerwać serię czterech porażek z rzędu (trzy w lidze, jedna w Pucharze Polski). Zamykającej tabelę Cracovii komplet punktów był natomiast potrzebny do tego, by zmniejszyć dystans do drużyn zajmujących miejsca gwarantujące utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie.

O tym, że rywale z ogromnym zaangażowaniem walczyli o końcowy sukces najlepiej świadczy to, że obie ekipy kończyły mecz w zdekompletowanych składach - Widzew w dziesięciu, Cracovia w ośmiu. Punkty dopisali sobie jednak tylko gospodarze, którzy gola decydującego o zwycięstwie zdobyli już w dziewiątej minucie.

Po rzucie rożnym błąd popełnił Wojciech Kaczmarek, który wpadając na Koena van der Biezena piąstkował tak niefortunnie, że piłka trafiła w plecy Krzysztofa Nykiela i spadła pod nogi niepilnowanego Przemysława Oziębały. Napastnik Widzewa strzelił do bramki opuszczonej przez Kaczmarka, futbolówka odbiła się jeszcze od nogi przebiegającego wzdłuż linii bramkowej Alexandru Suvorova i zatrzymała się w siatce.

Cztery minuty później Cracovia mogła wyrównać, ale uciekającego obrońcom Aleksejsa Visnakovsa tuż przed polem karnym Widzewa faulem zatrzymał Ugochukwu Ukah. Obrońca gospodarzy został ukarany czerwoną kartką, ale goście gola nie zdobyli. Przed przerwą najbliżej trafienia był van der Biezen, ale po jego strzałach dwukrotnie dobrze interweniował Maciej Mielcarz.

Po zmianie stron Cracovia ruszyła do zdecydowanych ataków. Długimi momentami goście nie schodzili z połowy rywala, jednak pod bramką razili nieporadnością i niezdecydowaniem. Znacznie groźniejsze były sporadyczne kontrataki widzewiaków. Budka i Ben Radhia nie potrafili jednak wykorzystać dobrych okazji do podwyższenia wyniku.

Końcówka meczu była bardzo nerwowa. W 72. minucie siły na boisku się wyrównały, bo po drugiej żółtej kartce do szatni został odesłany Milos Kosanovic. W doliczonym czasie gry ten sam los spotkał Mateusza Bartczaka i Bojana Puzigacę.

Widzew Łódź - Cracovia Kraków 1:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Przemysław Oziębała (9).

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Milos Kosanovic, Bojan Puzigaca, Mateusz Bartczak. Czerwona kartka za drugą żółtą - Cracovia Kraków: Milos Kosanovic (72), Mateusz Bartczak (91), Bojan Puzigaca (96). Czerwona kartka - Widzew Łódź: Ugochukwu Ukah (14-faul).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 4 500.

Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Jakub Bartkowski, Ugochukwu Ukah, Jarosław Bieniuk, Hachem Abbes - Adrian Budka, Mindaugas Panka, Souheil Ben Radhia, Przemysław Oziębała (80. Sebastian Duda), Igor Alves (31. Piotr Mroziński) - Piotr Grzelczak (57. Princewill Okachi).

Cracovia Kraków: Wojciech Kaczmarek - Krzysztof Nykiel (58. Tamir Cahalon), Jan Hosek, Milos Kosanovic, Bojan Puzigaca - Aleksejs Visnakovs (68. Bartłomiej Dudzic), Mateusz Bartczak, Andraz Struna, Alexandru Suvorov, Saidi Ntibazonkiza - Koen van der Biezen.

man, polskieradio.pl, IAR, PAP