Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 16.12.2011

Legii się poszczęściło, ale tylko marketingowo

Wiceprezes Legii Warszawa Leszek Miklas uważa, że losowanie 1/16 finału piłkarskiej Ligi Europejskiej było dobre pod względem marketingowym, ale gorsze sportowo.
Legii się poszczęściło, ale tylko marketingowo fot.PAP/EPA/LAURENT GILLIERON
Posłuchaj
  • Leszek Miklas komentuje losowanie LE
  • Adriana Bąkowska PR Lizbona: Portugalskie media nie poświęcają losowaniu LE zbyt wiele miejsca
Czytaj także

Rywalem polskiej drużyny w tej fazie rozgrywek będzie Sporting Lizbona.

- Pod względem sportowym nie było to dla nas dobre losowanie. Sporting jest bardzo dobrym zespołem i nie chcieliśmy trafić na przedstawiciela ligi portugalskiej. Natomiast od strony marketingowej to dobry rywal. Pierwszy mecz zagramy na własnym stadionie, z pewnością będzie się on cieszył dużą popularnością wśród kibiców - ocenił losowanie Miklas.

Jak podkreślił, latem Sporting dokonał transferów za 32 miliony euro.

- Nigdy wcześniej tego nie zrobił, owszem były budżety transferowe rzędu 7-10 milionów, ale nigdy nie padła taka kwota jak ostatnio - zauważył.

Miklas dodał, że trafiając na drużynę, która jest w budowie, gdyż chce dominować nie tylko w kraju, ale i na arenie międzynarodowej, Legia miała pecha.

- Nas nie będzie stać na takie transfery, ale wierzę, że stać nas na niespodziankę. To jest dwumecz, pewnie lepiej byłoby grać rewanż na własnym obiekcie, ale nie zajęliśmy pierwszego miejsca w grupie - powiedział.

Dyrektor Legii podkreślił, że teraz zacznie się proces przygotowań do lutowych meczów, a przedstawiciele sztabu szkoleniowego będą oglądać rywala także "na żywo".

- Tak się złożyło, że ostatnim polskim zespołem, który wygrał dwumecz w Europie na wiosnę była Legia, ale miało to miejsce 21 lat temu. Wtedy też nikt nie dawał nam szansy, ale objawił się Wojciech Kowalczyk i przesądził o losach spotkania. Bardzo bym chciał, by udało nam się taki wyczyn powtórzyć. Teraz też mamy kilku młodych zawodników, jak Rafał Wolski czy Michał Żyro i może to oni zaskoczą przeciwnika - zaznaczył.

Portugalskie media nie poświęcają losowaniu zbyt wiele miejsca

Komentarze po losowaniu są dość zdawkowe, ale przebija przez nie pewność, że Sporting bez trudu poradzi sobie z polskim rywalem.

Ze strony internetowej lizbońskiej drużyny kibice mogą dowiedzieć się między innymi, że Legia zajmuje odległe - 148 miejsce w rankingu klubów, przygotowywanym przez UEFA. W tym samym zestawieniu Sporting plasuje się na 23 pozycji.

Piłkarze portugalskiej ekipy nie wypowiadają się na razie o rywalu z polski. Pewny zwycięstwa Sportingu jest natomiast były zawodnik, a obecnie rzecznik tego klubu Beto.

Stwierdził dyplomatycznie, że lizbońska drużyna darzy szacunkiem każdego przeciwnika, ale w tych rozgrywkach jego klub zamierza dojść bardzo daleko. Zawodnik podkreśla też, że obecnie w futbolu nie ma już tak dużych różnic między drużynami, jak jeszcze kilka lat temu. "Ale to my chcemy być górą" - dodał Beto.

(ah)