Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 28.10.2012

Złota pięta Ljuboi. Legia pokazała klasę

Piłkarze Legii Warszawa wygrali w niedzielnym spotkaniu z Piastem Gliwice 3:2, choć przegrywali już 0:2. Dzięki temu zwycięstwu stołeczny zespół umocnił się na pozycji lidera T-Mobile Ekstraklasy.
Piłkarz Legii Warszawa Danijel Ljuboja cieszy się ze zdobycia bramki podczas meczu T-Mobile Ekstraklasy z Piastem Gliwice Piłkarz Legii Warszawa Danijel Ljuboja cieszy się ze zdobycia bramki podczas meczu T-Mobile Ekstraklasy z Piastem GliwicePAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Jan Urban, trener Legii podkreśla, że Legia źle zaczęła spotkanie (IAR)
  • Marcin Brosz, trener Piasta mówi, dlaczego zespół z Gliwic ma do siebie pretensje o trzecią straconą bramkę (IAR)
Czytaj także

Na stadionie przy Łazienkowskiej odnotowano w niedzielę jedną z najniższych frekwencji, odkąd wybudowano nowy obiekt. To efekt protestu kibiców w związku z decyzją wicewojewody mazowieckiego Dariusza Piątka o zamknięciu dolnej części trybuny północnej. Dlatego fani stołecznej drużyny zbojkotowali mecz i nie pojawili się na tzw. Żylecie. Ci, którzy byli na trzech pozostałych trybunach nie dopingowali swojej drużyny.
Samo spotkanie miało zaskakujący przebieg, ponieważ po dwóch kwadransach gry goście prowadzili 2:0, choć to podopieczni Jana Urbana mieli przewagę i kilkakrotnie poważnie zagrozili bramce Dariusza Treli.
Jednak w 28. minucie Piast objął prowadzenie za sprawą Fernando Cuerdy, który płaskim strzałem od słupka pokonał bezradnego Dusana Kuciaka. Niespełna dwie minuty później na trybunach zapanowała kompletna cisza. Artur Jędrzejczyk popełnił fatalny błąd i podał wprost do Wojciecha Kędziory, a ten bez problemu minął Kuciaka i strzelił do pustej bramki.
Przed przerwą gospodarze zdobyli kontaktową bramkę, po efektownym uderzeniu piętą Danijela Ljuboi. Podawał mu Michał Kucharczyk. Chwilę wcześniej doszło między nimi do ostrej wymiany zdań.
Po zmianie stron legioniści z impetem zaatakowali rywala, jakby za wszelką cenę chcieli udowodnić swoją wyższość. Przed szansą na pokonanie Treli byli Jakub Kosecki i Miroslav Radovic, ale górą był bramkarz Piasta.
Jednak wraz z upływem czasu spotkanie się wyrównało, a tempo gry wyraźnie spadło. Przez to mecz stał się nudny. Legioniści mieli jednak znakomitą końcówkę, ponieważ w przeciągu minuty zdobyli dwie bramki, które zadecydowały o ich zwycięstwie.
W 82. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Artur Jędrzejczyk skierował piłkę do siatki głową. Kilkadziesiąt sekund później po szybkim kontrataku Ljuboja po raz drugi pokonał Trelę po świetnym podaniu Koseckiego. Dzięki temu zwycięstwu Legia z dorobkiem 21 punktów umocniła się na pozycji lidera.

Powiedzieli po meczu:
Marcin Brosz (trener Piasta Gliwice): "Do 81. minuty nie wydawało się, że jesteśmy w stanie stracić tak ciężko wywalczone trzy punkty. Wiedzieliśmy, że Legia jest bardzo groźna przy stałych fragmentach gry, a mimo to straciliśmy gola po rzucie rożnym.
- Mamy do siebie pretensje po stracie trzeciej bramki. Grając tak otwarcie z Legią, było to nieuniknione. Tym bardziej, że stało się to po stałym fragmencie gry wykonywanym przez nas. Jako beniaminek pokazujemy, że na Śląsku dobra piłka jest nie tylko w dużych klubach. Na pewno tracimy zbyt dużo bramek. W niedzielnym meczu nie mieliśmy równowagi pomiędzy zawodnikami ofensywnymi a defensywnymi. Rzadko się zdarza, żeby strzelając dwie bramki na wyjeździe przegrać mecz. Będziemy chcieli zrehabilitować się w spotkaniu z Ruchem Chorzów w następnej kolejce".
Jan Urban (trener Legii Warszawa): "Nie ma co ukrywać, że nie weszliśmy dobrze w ten mecz. Przede wszystkim zawiodło krycie. Piast udowodnił, że dużo gra piłką i jest wierny swojemu stylowi. W pierwszej połowie pozwoliliśmy rywalom na wiele i to wykorzystali. Całe szczęście, że tuż przed przerwą strzeliliśmy kontaktową bramkę. Po zmianie stron postawiliśmy wszystko na jedną kartę.
- Wiem, że nie pokazaliśmy dobrej gry. Jednak za chęć zwycięstwa należą się drużynie słowa uznania. Nie jest to Legia, jaką chciałbym widzieć. Jednak cieszy zdobycie trzech punktów, biorąc pod uwagę fakt, że nasi główni rywale do zdobycie mistrzostwa Polski ponieśli w tej kolejce straty"

Legia Warszawa - Piast Gliwice 3:2 (1:2).

Bramki: 0:1 Fernando Cuerda (28), 0:2 Wojciech Kędziora (30), 1:2 Danijel Ljuboja (44), 2:2 Artur Jędrzejczyk (82-głową), 3:2 Danijel Ljuboja (83).

Żółta kartka - Legia Warszawa: Miroslav Radovic, Artur Jędrzejczyk, Dusan Kuciak. Piast Gliwice: El-Mehdi Sidqy, Mariusz Zganiacz.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 15 142.
Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow (81. Michał Żyro), Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak - Michał Kucharczyk (64. Jorge Salinas), Janusz Gol (77. Dominik Furman), Ivica Vrdoljak, Miroslav Radovic, Jakub Kosecki - Danijel Ljuboja.
Piast Gliwice: Dariusz Trela - Mateusz Matras, Adrian Klepczyński, Jan Polak, El-Mehdi Sidqy (63. Paweł Oleksy) - Matej Izvolt, Artis Lazdins, Fernando Cuerda (86. Ruben Fernandez), Mariusz Zganiacz, Tomasz Podgórski - Wojciech Kędziora.

W drugim niedzielnym meczu Śląsk Wrocław przegrał z Zagłębiem Lubin 0:2. >>> Zagłębie zadało dwa bolesne ciosy piłkarzom Śląska

Wyniki meczów 9. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2012-10-26:
Widzew Łódź - Wisła Kraków 1:2 (1:2)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 2:3 (0:1)

2012-10-27:
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)
PGE GKS Bełchatów - Polonia Warszawa 0:5 (0:3)
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 2:1 (0:1)

2012-10-28:
Legia Warszawa - Piast Gliwice 3:2 (1:2)
Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

Pozostałe mecze kolejki
2012-10-29:

Ruch Chorzów - Górnik Zabrze (18.30)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1.Legia Warszawa 9 6 3 0 22- 9 21 +13
2.Polonia Warszawa 9 5 2 2 20-10 17 +10
3.Lech Poznań 9 5 2 2 13- 6 17 +7
4.Górnik Zabrze 8 4 4 0 15- 7 16 +8
5.Widzew Łódź 9 5 1 3 12-11 16 +1
6.Śląsk Wrocław 9 5 1 3 13-13 16
7.Lechia Gdańsk 9 5 0 4 14-11 15 +3
8.Piast Gliwice 9 4 0 5 12-14 12 -2
9.Pogoń Szczecin 9 3 2 4 12-11 11 +1
10.Jagiellonia Białystok 9 2 5 2 7- 8 11 -1
11.Wisła Kraków 9 3 2 4 8-12 11 -4
12.Korona Kielce 9 3 2 4 7-13 11 -6
13.Ruch Chorzów 8 3 1 4 8-13 10 -5
14.KGHM Zagłębie Lubin 9 2 2 5 7-12 5 -5
15.PGE GKS Bełchatów 9 1 1 7 6-17 4 -11
16.Podbeskidzie Bielsko-Biała 9 0 2 7 10-19 2 -9

W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze; Zagłębie przystąpiło do rozgrywek z 3 ujemnymi punktami

Mecze w następnej kolejce
2012-11-02:
Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów (18.00)
Wisła Kraków - Lech Poznań (20.45)
2012-11-03:
Piast Gliwice - Ruch Chorzów (13.30)
KGHM Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.45)
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź (18.00)
2012-11-04:
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (14.30)
Polonia Warszawa - Korona Kielce (17.00)
2012-11-05:
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (18.30)