Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej propozycja MEN opiera się na fałszywych przeświadczeniach. – PiS do tej reformy przyjęło fałszywą tezę. PiS mówi: musimy zlikwidować gimnazja, bo gimnazja się nie sprawdziły. Otóż to jest nieprawda, dlatego ze widać gołym okiem, pokazują to badania ze gimnazja się sprawdziły.
Jak wskazywała posłanka, do polskich szkół z powodu niżu demograficznego przyjmowanych jest coraz mniej uczniów, co zwiększa bezrobocie wśród nauczycieli. Propozycja MEN spowoduje, że jeszcze większa ich liczba będzie musiała odejść z zawodu. – Jeżeli na przykład do szkoły podstawowej dojdą 2 roczniki dzieci, dyrektor doda godzin nauczycielom z którymi pracuje, dopiero w drugiej kolejności sięgnie po nauczycieli gimnazjalnych – mówiła.
Jej zdaniem najwięcej jednak stracą dzieci. – 2019 to jest rok, w którym do liceów pójdzie nie 350 tys. dzieci, tylko 700 tys. Te szkoły nie będą w stanie pomieścić dwóch roczników dzieci.
Była minister odniosła się również do planów utworzenia nowej podstawy programowej. Jak podkreśliła, „takie reformy przeprowadza się w rok, dwa lata, a nie 6 tygodni”.
Rządowa reforma edukacji zakłada likwidację gimnazjów od przyszłego roku szkolnego, oraz powrót do ośmioletniej podstawówki i 4-letniego liceum.
Przeciwko tym planom demonstrowali w poniedziałek w siedemnastu miastach działacze ZNP. Pikiety organizowano przed urzędami wojewódzkimi. Oprócz nauczycieli i związkowców brali w nich udział politycy opozycji i działacze Komitetu Obrony Demokracji.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Słuchaj więcej rozmów Piotra Węża
Polskie Radio 24/ip/pj
___________________
Data emisji: 11.10.2016
Godzina emisji: 8:35