Zarząd PO zdecyduje w środę o formule startu w jesiennych wyborach parlamentarnych. - Dziś ten temat zostanie zamknięty, będziemy czekać na sygnał prezydenta kiedy odbędą się wybory i startujemy - zapewniła Małgorzata Kidawa-Błońska.
Postawa PSL
Barbara Nowacka: nie ma znaczenia, co powie PSL. Na końcu i tak dołączy do koalicji
Wicemarszałek Sejmu wyraziła przy tym zdziwienie postawą PSL. - Byliśmy razem w koalicji samorządowej i europejskiej. Nie zmieniliśmy niczego w tym, o czym mówiliśmy przez ostatnie lata. Dlatego zaskakuje mnie stwierdzenie, że dzielą nas wartości. Wydaje się, że to bardziej wybieg polityczny. Mam nadzieję, że PSL podejmie decyzję, że startujemy razem. Jeśli ludowcy zostaną z boku, to wzrosną szanse PiS na lepszy wynik i na większość - powiedziała Kidawa-Błońska.
Jej zdaniem PSL ma problem.- Nie wszyscy skłaniają się do tego, co proponuje Władysław Kosiniak-Kamysz. Oni sami ze sobą nie mogą dojść do porozumienia. Obawiam się, że przy obecnych notowaniach, słynna reguła, że PSL zawsze wchodzi, w tych wyborach może okazać się nieprawdziwa - podkreśliła posłanka Platformy Obywatelskiej.
Koalicja z SLD
Gość Polskiego Radia 24 przypomniała, że do tej pory Platforma Obywatelska i lewica stanowiły dla siebie konkurencję. - W tym momencie historycznym, gdy można znaleźć wspólne obszary, koalicja wydaje się najbardziej racjonalna. Zawsze jest tak, że ocenia się kandydatów. Nie wszyscy zyskują akceptację wszystkich, co jest naturalne. Panuje jednak przekonanie, że szeroka koalicja to najlepsze rozwiązanie. Trzeba to dzisiaj zamknąć i jechać dalej - podsumowała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji była Eliza Olczyk.
Data emisji: 17.07
Godzina emisji: 7.36
PR24