Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Robert Bartosewicz 03.10.2019

Jacek Sasin: konieczna jest mobilizacja naszych wyborców

- Kilka lat temu dobrymi sondażami "uśpił się" Bronisław Komorowski. Niektóre z nich dawały mu nawet ponad 70-procentowe poparcie. Potem przegrał wybory. Nie można się w żadnym wypadku kierować sondażami. Dziś liczy się każdy głos - powiedział w Polskim Radiu 24 wicepremier Jacek Sasin.
Posłuchaj
  • 03.10.19 Jacek Sasin o kampanii wyborczej
Czytaj także

Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez IBRIS dla Radia ZET, na Prawo i Sprawiedliwość chce zagłosować 42,4 proc. Polaków. Druga jest Koalicja Obywatelska - z poparciem na poziomie 25 proc.

Praktycznie wszystkie sondaże dają Prawu i Sprawiedliwości bardzo dobre wyniki, często deklasujące wręcz najsilniejszy spośród opozycji blok Koalicji Obywatelskiej. Tymczasem politycy partii rządzącej apelują do swoich wyborców o mobilizację.

pap jarosław kaczyński pis 1200.jpg
Jarosław Kaczyński: w tej chwili najważniejsza jest mobilizacja

Jak argumentował gość PR24, wiara w bardzo dobre wyniki sondażowe zgubiła Bronisława Komorowskiego, który ostatecznie przegrał wyścig o fotel prezydencki z Andrzejem Dudą. - Kilka lat temu dobrymi sondażami "uśpił się" Bronisław Komorowski. Niektóre dawały mu nawet ponad 70-procentowe poparcie. Potem przegrał wybory. Nie można się w żadnym wypadku kierować sondażami. Liczy się każdy głos. Jeśli nasi wyborcy się nie zmobilizują, jeśli nie pójdą do wyborów, to na nasz kraj może spaść nieszczęście recydywy tego, co już znamy - między innymi z 8 lat rządów PO-PSL - powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Sasin.

>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Jarosław Kaczyński: w tej chwili najważniejsza jest mobilizacja

Wicepremier odniósł się także do debaty przedwyborczej, która odbyła się 1 października w TVP. - To była gra pod hasłem "wszyscy na jednego". Był front antypisowski. Czułem się jak człowiek okładany ze wszystkich stron - bez możliwości odpowiedzenia. Była możliwa tylko jedna krótka riposta - podkreślił polityk.

"To starcie dwóch bloków wyborczych"

Jego zdaniem "zadziwiające jest to, że również Konfederacja wpisuje się w ten antypisowski front; kroczy razem z Platformą i z Lewicą oraz z PSL-em". - Jeśli przekroczyłaby próg wyborczy, znalazłaby się w tym jednym antypisowskim obozie. Podobnie Paweł Kukiz. Dziś mamy starcie dwóch bloków wyborczych. To w pewnym sensie powtórzenie sytuacji z wyborów do europarlamentu, tylko że po drugiej stronie jest blok poszerzony o Konfederację - zaznaczył Jacek Sasin.

>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Wybory parlamentarne 2019. Jak największe partie polityczne realizowały swoje obietnice?

Dodał, że "opozycja postanowiła się taktycznie podzielić przed wyborami". - Ale tylko po to, aby część społeczeństwa oszukać - że każde z tych ugrupowań wnosi pewną nową jakość - a po wyborach się połączyć i wskazać Schetynę na premiera i realizować politykę anty-PiS-u. Według niego opozycja "realizowałaby politykę antypisu; rozprawiłaby się ze wszystkim, co PiS zbudował, odrzuciłaby również programy społeczne".

- Przedstawienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki na premiera to czysto PR-owska zagrywka - na czas kampanii wyborczej. Nikt naprawdę nie wierzy w to, że ona będzie premierem - włącznie z tymi, którzy ją wskazali jako kandydatkę - podsumował wicepremier. 

Więcej w nagraniu.

Rozmawiał Stanisław Janecki.

Polskie Radio 24/PAP/IAR/bartos

---------------------

Data emisji: 03.10.2019

Godzina emisji: 7.35