Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 08.08.2018

Ekspertka: nowa wojna w Gruzji nikomu nie jest na rękę

10 lat temu wybuchła rosyjsko-gruzińsko wojna o Osetię Południową. Po wielu miesiącach prowokacji ze strony południowoosetyjskich separatystów, wspieranych przez rosyjskie wojska ówczesny prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili podjął decyzję o odzyskaniu kontroli nad zbuntowanym regionem. – Gruzini są narodem twórczym i potrafią wziąć sprawy we własne ręce – mówiła w audycji "Spojrzenie na wschód” Aneta Strzemżalska, współpracownik naukowy Uniwersytetu Europejskiego w Sankt Petersburgu.
Posłuchaj
  • 08.08.18 Aneta Strzemżalska, ekspertka do spraw Kaukazu (Spojrzenie na Wschód)
Czytaj także

8 sierpnia 2008 roku doszło do regularnych starć gruzińskiej armii z uzbrojonymi bojówkami południowoosetyjskich separatystów. Późnym popołudniem Rosja wysłała swoją 58 armię stacjonującą we Władykaukazie na pomoc rebeliantom. Rosyjscy żołnierze zajęli przedmieścia Cchinwali i stamtąd ostrzeliwali gruzińskie oddziały. Gdy okazało się, że Gruzini w ciągu doby przejmują kontrolę nad niemal całym zbuntowanym regionem, rosyjskie lotnictwo zbombardowało gruziński port Poti i bazę wojskową Senaki. Wojnę zakończyło porozumienie o zawieszeniu broni.

Aneta Strzemżalska zauważyła, że sytuacja polityczna i społeczna Abchazji jest dziś zupełnie inna niż Osetii Południowej. - Osetia Południowa jest miejscem bardzo inercyjnym, wbitym w terytorium Gruzji. Służby rosyjskie mają tam dużo większe pole do manewru. Siły osetyjskie istnieją, ale są w pełni kontrolowane przez Moskwę. Z kolei w Abchazji większe pole do popisu mają sami mieszkańcy tego regionu. Moskwa stara się kontrolować to terytorium, ale nie w pełni to się udaje. Ruchy niepodległościowe wśród Abchazów są nadal bardzo mocne. Możemy śmiało powiedzieć, że Osetia Południowa nie ma szans, żeby być niezależną republiką, a Abchazja cały czas ma takie możliwości, choć są one coraz mniejsze. Jest coraz bardziej wbijana w struktury rosyjskie. Na granicy z Gruzją cały czas stacjonują wojska rosyjskie i jest to terytorium kontrolowane przez rosyjskie służby specjalne – mówiła ekspertka do spraw Kaukazu.

Aneta Strzemżalska uważa, że nie ma dzisiaj szans na nową gruzińską wojnę. - Dyskusje wokół nowej otwartej wojny nie istnieją, poza jakimiś środowiskami mniejszościowymi. Gruzja w najbliższych latach nie ośmieli się na to i nie może też liczyć na wsparcie ze strony Zachodu. Nie ma przyzwolenia na prowadzenie wojny w regionie Kaukazu Południowego. Sama Gruzja też zdaje sobie sprawę, że jest bez szans w starciu wojennym z Rosją – dodała ekspertka.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Piotr Pogorzelski.

Polskie Radio 24/IAR/dk

_____________________

Data emisji: 08.08.18

Godzina emisji: 21.37