Postmoderniści potępiają oświecenie mówiąc, że monarchie i ucisk feudalny zastąpiono uściskiem rozumu. Konserwatyści także bywają sceptyczni, a niekiedy nawet potępieńczy względem oświecenia, bo to od rewolucji francuskiej, inspirowanej, jak twierdzą, myślą oświecenia, zaczęło się zło na świecie.
Natomiast liberałowie i lewica w oświeceniu upatrują iskierki, która rozpaliła pożar dający nam wolność. To właśnie w oświeceniu, zdaniem niektórych, zaczęły się wszystkie nasze swobody.
– Himmelfarb bierze udział w dyskusji na temat oświecenia. Opisuje trzy jego różne wizje. Jej zamiarem jest próba ocalenia pewnej idei tej epoki. Chce pokazać, że warto do niej wracać i że nie jest martwa. Według niej nie da się uratować już oświecenia francuskiego. Jest ono bardzo racjonalistyczne i filozoficzne. Było jedynym momentem w dziejach, gdy filozofowie tworzyli rzeczywistość polityczną. Miało charakter rewolucyjny, gdyż rozsadziła wszystkie struktury społeczne i zaprojektowała je od nowa – powiedziała prof. Agnieszka Nogal.
Wielu historyków reprezentuje przekonanie, że francuskie oświecenie było „dziadkiem” rewolucji bolszewickiej. Idee, które ukształtowały rewolucję francuską, znacząco wpłynęły na Lenina i były pierwszą próbą zbudowania historii od nowa, tak jak później próbowali uczynić to bolszewicy. – Przyznał to sam Karol Marks. Mówił, że niedokończone dzieło rewolucji francuskiej wymagało dopełnienia – wskazała rozmówczyni Polskiego Radia 24
„Rozpruwacz Kulturalny” prowadził Jakub Moroz.
Polskie Radio 24/db
---------------------------
Data emisji: 15.10.2018
Godzina emisji: 23.37