Jacek Pałkiewicz: w moich podróżach główną uwagę poświęcam człowiekowi

Urodził się w 1942 roku w niemieckim obozie pracy w Immensen. Dzieciństwo i młodość spędził w Ełku. Karierę podróżniczą rozpoczął w 1971 roku jako oficer na statkach taniej bandery panamskiej. Pracował jako inspektor kopalni diamentów w Sierra Leone i kopalni złota w Ghanie. W 1975 roku ukończył Szkołę Dziennikarską w Mediolanie. Jest autorem kilkunastu książek oraz filmów dokumentalnych. Publikuje reportaże w licznych magazynach europejskich. 

Odbył i kierował wieloma wyprawami międzynarodowymi, m.in. samotne przepłynął Atlantyk łodzią ratunkową, dotarł na reniferach do bieguna zimna, przejechał na słoniach przez dżunglę wietnamską, przepłynął rzekę Jangcy na sampanie i zorganizował ekspedycję na jakach w Bhutanie. Uczy elitarne jednostki specjalne strategii przetrwania w odmiennych strefach klimatycznych.  

"Syberia to moja miłość od dzieciństwa"

W tym tygodniu swoją premierę miała najnowsza książka Jacka Pałkiewicza - "Palkiewicz.com". Publikacja jest określana jako summa życia i doświadczeń autora. - Moim największym sukcesem jest całe moje życie. Uważam się za człowieka niezwykle uprzywilejowanego, który dostał z niebios prezent, choć też zapracowałem sobie na to, nic nie przychodzi łatwo. Porażek życiowych, większych, nie było, choć te mniejsze, oczywiście były - przyznał w rozmowie z Małgorzatą Raduchą Jacek Pałkiewicz.  

 

Dużo miejsca w książce autor poświęcił Syberii i Uzbekistanowi. - Syberia to moja miłość od dzieciństwa. Syberia, znaczy dla mnie Jack London. To trochę dziwne, bo on w zupełnie innej części świata żył, ale te warunki, które są na Syberii, człowiek tam mieszkający, silny, z otwartą duszą, to jest ze stron Jacka Londona - powiedział podróżnik.

- Syberia śniła mi się od młodości. Nie mogłem tam pojechać przez długie lata. Jak już tam wjechałem i miałem wsparcie wpływowych osób w okresie Gorbaczowa, to zacząłem się poruszać po tej planecie zauralskiej tak, że moi przyjaciele w Moskwie często się nie mogli nadziwić, jak udało mi się tyle zobaczyć. Syberię poznałem niezwykle dokładnie. Interesował mnie też człowiek. W moich podróżach główną uwagę poświęcam człowiekowi - podkreślił gość radiowej Jedynki.

Jak więc jest ten człowiek Syberii? - Świat się zmienia, to również dotyczy mieszkańców Syberii. Jak ja tam byłem 30 lat temu, często się zdarzało, że ludzie zaczepiali mnie na ulicy, zapraszali na piwo, do domu. Dzisiaj już prawdopodobnie takich przypadków nie ma - stwierdził.

Z kolei zainteresowanie Uzbekistanem narodziło się w Jacku Pałkiewiczu - jak sam wytłumaczył w Programie 1 - po lekturze książki Marco Polo, w której wenecki podróżnik opisywał te tereny. - Miałem okazję trafić tam po raz pierwszy w okresie pierestrojki, kiedy Gorbaczow otwierał granice. Wtedy ruszyłem z Moskwy na lewo, na prawo, do krajów Azji Centralnej. Praktycznie wszystkie byłe republiki sowieckie z tamtego okresu zdążyłem poznać w ostatnich dniach ich imperialnego charakteru. Potem obserwowałem, jak to wszystko się zmienia - wskazał.

- Ludzie byli niezwykle zadowoleni, nie dlatego że się gdzieś spod skrzydeł Moskwy wyrwali, ale dlatego że mogli się uczyć swojej historii, swojej kultury, którą do tej pory poznawali w sposób szczątkowy - zaznaczył. 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Jacek Pałkiewicz podzielił się ze Słuchaczami swoimi przemyśleniami na temat zmian zachodzących na świecie, globalizacji i konsumpcjonizmu, a także opowiedział o tym, jak jego zdaniem pandemia koronawirusa wpłynie na nasze życie.

***

Tytuł audycji: Czas pogody

Prowadził: Zbigniew Krajewski

Rozmawiała: Małgorzata Raducha

Gość: Jacek Pałkiewicz (dziennikarz i podróżnik)

Data emisji: 18.10.2020 

Godzina emisji: 10.00-12.00

kk