Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Anna Wiśniewska 16.06.2017

Polska branża motoryzacyjna przyciąga kolejnych inwestorów, ale czy jest gotowa nad nadchodzące zmiany?

W poniedziałek, 19 czerwca, w Jaworze na Dolnym Śląsku zostanie wmurowany kamień węgielny pod budowę fabryki silników firmy Mercedes-Benz.
Posłuchaj
  • Cieszymy się z każdej nowej inwestycji w Polsce, bo idą za nią nowe miejsca pracy zauważa w radiowej Jedynce Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • O zaletach Polski, które przyciągają zagranicznych inwestorów z branży motoryzacyjnej mówili w Polskim Radiu 24 Adam Sikorski, prezes zarządu Polskiej Grupy Motoryzacyjnej i dr hab. inż. Dariusz Więckowski z Przemysłowego Instytutu Motoryzacji (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Mercedes będzie produkował w fabryce w Jaworze silniki najnowszej generacji, zapowiada Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Normy dotyczące emisji stają się coraz bardziej rygorystyczne i wymuszają zmiany w produkcji samochodów, a zwłaszcza silników, zauważa Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Samochody autonomiczne to perspektywa dłuższa niż najbliższych 10 lat, uważa Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • W Polsce też prowadzone są prace nad samochodami autonomicznymi, mówi Adam Małecki z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Ze wszystkich projektów produkcyjnych, które obsługuje Polska Agencja Inwestycji i Handlu, najwięcej jest w obszarze motoryzacji, zauważa Adam Małecki z PAIiH (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Polscy producenci autobusów są liderami na rynkach europejskich, podkreśla Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Szybki rozwój elektrycznych samochodów, to także wyzwanie dla naszej energetyki, przyznaje Adam Małecki z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

To będą silniki najnowszej generacji, zapowiada Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

- Spełniające obowiązujące normy, które wprowadzają najwyższe w tej dekadzie wymagania dotyczące emisji. Produkcja silników Mercedesa, ale i pozostałych producentów, którzy działają na terenie naszego kraju, jest ekologiczną produkcją najnowocześniejszych jednostek napędowych, jakie są dzisiaj dostępne – przekonuje ekspert.

To wydarzenie o dużym znaczeniu dla rozwoju polskiej motoryzacji, podkreśla w Polskim Radiu 24 Adam Sikorski, prezes zarządu Polskiej Grupy Motoryzacyjnej.

Adam Sikorski Tym bardziej jest to powód to dumy, że jest to Mercedes, topowa marka w przemyśle motoryzacyjnym.

- Jest to bardzo ważne wydarzenie. Po wielu latach starań rządu polskiego, aby ściągnąć tak dużą inwestycję do Polski, udało się to w końcu uczynić. Tym bardziej jest to powód to dumy, że jest to Mercedes, topowa marka w przemyśle motoryzacyjnym. Wraz z takimi inwestycjami zawsze idą inwestycje w technologie, know-how, jakość, optymalizację produkcji. Myślę, że lokalni dostawcy, którzy na pewno się pojawią, nie tylko z kapitałem zagranicznym, ale szczególnie jako prezes Polskiej Grupy Motoryzacyjnej liczę, że i z kapitałem polskim, wokół tej fabryki będą mogli rozwijać swoje biznesy i podnosić swój poziom technologiczny – mówi ekspert.

Nowa inwestycja to nowe miejsca pracy

Jakub Faryś Każda kolejna inwestycja oznacza po pierwsze miejsca pracy, po drugie transfer technologii.

Ta inwestycja da nowe miejsca pracy, dodaje w radiowej Jedynce Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

- Każda kolejna inwestycja oznacza po pierwsze miejsca pracy, po drugie transfer technologii, a jak transfer technologii, to ci, którzy mają z nią do czynienia uczą się nowych rzeczy, to wreszcie miejsca pracy w tym pośrednim łańcuchu. Przyjmuje się, że na każdą osobę zatrudnioną bezpośrednio w zakładzie produkującym samochody – tu mamy oczywiście do czynienia z zakładem produkującym silniki – to nawet kilka osób. Tu możemy także przyjąć, że kolejne co najmniej kilkaset osób znajdzie pracę w tym pośrednim łańcuchu – zaznacza gość radiowej Jedynki.

Co przyciąga zagranicznych inwestorów do Polski?

Dariusz Więckowski i Adam Sikorski Dariusz Więckowski i Adam Sikorski

Gdyby poziom zakładów zlokalizowanych w Polsce nie był wysoki, nie bylibyśmy w stanie konkurować z producentami samochodów z innych krajów Europy, dodaje Wojciech Drzewiecki.

Jest kilka czynników, które przyciągają zagranicznych inwestorów z dziedziny motoryzacji do Polski, ale jeden z nich coraz bardziej zyskuje na znaczeniu, zauważa w Polskim Radiu 24 dr hab. inż. Dariusz Więckowski, profesor nadzwyczajny, z Przemysłowego Instytutu Motoryzacji.

- Na pewno partnerzy z Mercedesa zdawali sobie sprawę z tego, że w Polsce mogą liczyć nie tylko na dobrych pracowników, ale też na kadrę inżynieryjno-techniczną z odpowiednim wykształceniem – zaznacza rozmówca Polskiego Radia 24.

Tę opinię podziela Adam Sikorski, którego zdaniem kadra pracownicza to silny atutu strony polskiej, ale nie jedyny.  

Dariusz Więckowski Na pewno partnerzy z Mercedesa zdawali sobie sprawę z tego, że w Polsce mogą liczyć nie tylko na dobrych pracowników, ale też na kadrę inżynieryjno-techniczną z odpowiednim wykształceniem.

- Naszymi atutami są bardzo dobra kadra inżynierska, szkoły średnie, które włączyły się też w program wspierania przemysłu, w których powstają klasy motoryzacyjne, zapewniające przyszłych pracowników, oraz całe otoczenie związane z infrastrukturą, poprawą sieci dróg. To w całości wpływa na to, że inwestor zagraniczny jest gotowy zainwestować środki finansowe w danym kraju – uważa ekspert. – Tutaj musimy szukać swojej przewagi i tę przewagę jak najbardziej umacniać – dodaje.

Nie zawsze udaje nam się wygrać

Jednak Polska nie zawsze wygrywa batalie o zagranicznych inwestorów z branży motoryzacyjnej i czasami musi ustąpić miejsca chociażby swoim sąsiadom. W niedalekiej przeszłości polskie starania o to, aby w naszym kraju hinduski koncern zaczął produkować Jaguara skończyły się fiaskiem. Rywalizację wygrali Słowacy, których rząd nie szczędził sił i środków w celu przyciągnięcia słynnej marki do siebie. To, obok polskich błędów, miało decydujący wpływ, ocenia Adam Sikorski.

- Rząd polski tego nie ukrywa, że w czasie, gdy ważyły się losy tamtej inwestycji, koordynacja pomiędzy odpowiednimi agencjami w Polsce, które zajmują się pozyskiwaniem inwestorów, i samorządami nie do końca dobrze funkcjonowała. Tu jest znaczna poprawa i to też jest bardzo ważny element, aby pozyskiwanie tych inwestorów było skoordynowane, aby nie było jakiejś konkurencji pomiędzy różnymi ośrodkami, które tym się zajmują, jak i samorządami. Inwestor chce być kompleksowo obsłużony. I jeżeli tak jest, to naprawdę mamy bardzo dużo atutów, aby być zagłębiem motoryzacyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej, bo jesteśmy też największym rynkiem zbytu, o czym nie można zapominać – podkreśla gość Polskiego Radia 24.

Z 40 fabryk samochodów i silników w Europie Środkowo-Wschodniej, 16 w Polsce

Z 40 fabryk samochodów i silników zlokalizowanych w Europie Środkowo-Wschodniej, 16 znajduje się w Polsce. Zaś ze wszystkich projektów produkcyjnych, które obsługuje Polska Agencja Inwestycji i Handlu, najwięcej jest właśnie w obszarze motoryzacji, zauważa Adam Małecki z PAIiH. 

Adam Małecki Obserwujemy wśród naszych klientów, firm motoryzacyjnych zainteresowanie regionami, które wcześniej nie były analizowane.

- Takim spektakularnym przykładem jest chociażby inwestycja LG Chem, czyli produkcja akumulatorów, baterii litowo-jonowych na potrzeby tych samochodów elektrycznych. Taką inwestycją jest też projekt Kongsberg Automotive we Włocławku. Obserwujemy wśród naszych klientów, firm motoryzacyjnych zainteresowanie regionami, które wcześniej nie były analizowane – zauważa ekspert.

Cieszy, że w innych częściach Polski też powstają fabryki motoryzacyjne i tam też ta branża staje się obecna, dodaje Jakub Faryś.

Nadchodzi koniec diesli...

W Jaworze będą produkowane silniki benzynowe i wysokoprężne do samochodów Mercedesa. Tymczasem coraz częściej słyszy się, że nadchodzi koniec diesli ze względu na coraz wyższe wymagania stawiane samochodom, a dotyczące czystości spalin. Niektórzy zastanawiają się zatem, czy taka inwestycja ma sens.

- Ci, którzy podjęli decyzję o tym, żeby tę fabrykę ulokować w Polsce i w ogóle wybudować fabrykę silników, wiedzieli, co robią. To prawda, że Komisja Europejska coraz częściej mówi o tym, że silniki Diesla powinny być w mniejszym stopniu montowane do samochodów. Ale pamiętajmy o tym, że nowoczesne silniki Diesla, takie, które spełniają najnowszą normę Euro 6, które mają filtry cząstek stałych, są bardzo przyjazne środowisku. To nie jest tak, że te silniki Diesla, które w tej chwili produkujemy, są dla nas niebezpieczne – mówi Jakub Faryś. – Te silniki będą jeszcze zapewne przez wiele lat produkowane. Faktycznie jednak może się zdarzyć, że kolejne normy – w kolejce czeka norma Euro 7, choć trudno teraz powiedzieć, w którym roku zacznie ona obowiązywać – mogą wprowadzić na tyle wysokie wymagania, że kolejne generacje silników Diesla mogą być drogie w produkcji. Ale na pewno nie wydarzy się to w najbliższym czasie – uważa.

... i epoka pojazdów elektrycznych?

Kiedyś jednak pewnie nastąpi, bo rynek motoryzacyjny nie stoi w miejscu, a normy dotyczące emisji wymuszają jednak zmiany w produkcji aut, a zwłaszcza silników, podkreśla z kolei Wojciech Drzewiecki.

- Coraz częściej mówimy, że samochody z napędem klasycznym zostaną zastąpione samochodami z napędem elektrycznym, a to oznacza, że część komponentów, które do tej pory powstawało, może w przyszłości zniknąć z produkcji i będziemy musieli produkować nowe. To jest wyzwanie również dla polskich producentów komponentów, bo muszą się dostosować do tych trendów, które obecnie się rozwijają – wyjaśnia ekspert.

Zatem na pewno jednym z wyzwań stojących przed motoryzacją jest produkcja samochodów elektrycznych i części do nich.

- Wszyscy producenci w tej chwili pracują nad pojazdami elektrycznymi. Natomiast w tej chwili nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak szybko i jak duża część pojazdów, które będą trafiały na nasze drogi, to będą pojazdy elektryczne. Dlatego w dalszym ciągu producenci rozwijają silniki klasyczne, spalinowe, bo te ciągle jeszcze przez wiele lat będą stanowiły ważną część motoryzacyjnej rzeczywistości – przewiduje Jakub Faryś – Oczywiście będą one coraz przyjaźniejsze środowisku – dodaje.

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki zapowiedział niedawno, że za dwa, trzy lata będziemy już mieli kilkaset, jeśli nie powyżej tysiąca autobusów elektrycznych, jeżdżących po polskich miastach w ramach transportu publicznego. I bardzo dobrze, bo autobusy to nasza specjalność, dodaje Wojciech Drzewiecki.

- Polscy producenci autobusów są liderami na rynkach europejskich. Jesteśmy w stanie z naszym produktem wejść wszędzie, na wszystkie rynki europejskie i to robimy. A więc jeśli to robimy, to powinniśmy również rozwijać się u nas w kraju. Rynek samochodów elektrycznych w odniesieniu do tej indywidualnej mobilności jest bardziej ograniczony ze względu na brak infrastruktury, ograniczony zasięg tego typu aut. A więc on będzie się rozwijał wtedy, kiedy będzie się rozwijała infrastruktura. Niemniej jednak, to będzie się zmieniało – przewiduje ekspert.

Szybki rozwój elektrycznych pojazdów, to także wyzwanie dla naszej energetyki, zauważa Adam Małecki.

- Z punktu widzenia sieci przesyłowych pojazdy elektryczne, które mogłyby być ładowane w porze nocnej, są znakomitych rozwiązaniem w sytuacji, kiedy to zużycie energii jest nierównomierne. To pozwoliłoby „wygładzić” to zużycie energii. Pytanie, czy większość z tych pojazdów będzie ładowana w ciągu dnia, szczególnie w okresach szczytowego zużycia energii, czy także nocą. Wydaje się, że cały czas jest to duże wyzwanie dla polskiej energetyki – podkreśla ekspert.

Przyszłością branży również samochody autonomiczne

Przyszłość motoryzacji to nie tylko pojazdy elektryczne, ale i autonomiczne.

- Kilku producentów już zapowiedziało, że w najbliższych pięciu latach będą dostępne pojazdy autonomiczne. Oczywiście nie da się uciec od nowych technologii, natomiast jeszcze ciągle dziś żadna z firm nie oferuje kompletnego pojazdu – zauważa Jakub Faryś.

Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego, samochody autonomiczne to jednak perspektywa dłuższa nawet niż 10 lat.

- Tu niewiele się zmieni. Owszem w ofercie producentów pojawi się coraz więcej samochodów z funkcjami do jazdy autonomicznej, ale te auta nie zastąpią kierowców, którzy w nich będą musieli siedzieć – uważa ekspert.

To jednak bliższa lub dalsza przyszłość motoryzacji. A teraźniejszością są niestety często stare samochody w złym stanie technicznym, których nadal dużo jeździ na polskich drogach.

Sylwia Zadrożna, Dariusz Kwiatkowski, Aleksandra Tycner, Anna Wiśniewska