Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Paweł Bączek 24.04.2020

Prezydent: nie ma podstaw do "zamrożenia" Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych

- Nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, żeby dokonywać jakiegokolwiek zamrożenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego - mówił prezydent Andrzej Duda w Programie 1 Polskiego Radia.
warchol 20422254 1200.jpg
Wiceminister sprawiedliwości: uchwała trzech izb SN od początku nielegalna

Pierwszym tematem, który prezydent podjął w rozmowie z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg, była reforma wymiaru sprawiedliwości oraz działania Sądu Najwyższego, w tym kwestia Izby Dyscyplinarnej SN, do której "zamrożenia" wezwała pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf. - Można śmiało powiedzieć, że ten konflikt dotyczy wizji Polski i tego, co oznacza Polska sprawiedliwa. To jest też w jakimś sensie konflikt środowiskowy - mówił Andrzej Duda.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Nie wylewajmy wody bez sensu, oszczędzajmy ją". Prezydent o suszy w Polsce

- Pewna część środowiska sędziowskiego, w dużej części osadzona jeszcze w czasach, kiedy Polska nie była niepodległa, to beneficjenci czasów komunistycznych, którzy przynależeli do partii i robili dzięki niej kariery. Niestety są wśród nich osoby, które w stanie wojennym skazywały działaczy opozycyjnych. Można śmiało powiedzieć, że mają w swoim życiorysie czarne karty, do których nie chcą się przyznawać. Ci ludzie powinni odejść. Nawet pomijając te kwestie dawnych czasów… Ci, którzy w tamtych czasach się splamili, nie powinni mieć miejsca w polskim wymiarze sprawiedliwości. To jest po prostu żenujące - podkreślił prezydent.

Prezydent: to pokazuje deprawację tych ludzi

- Patrzę też na to, co się działo w Sądzie Najwyższym na przestrzeni ostatnich 10 lat. Mówimy o sytuacjach, kiedy sędziowie byli łapani na gorącym uczynku, choćby rozmów, które zostały nagrane przez służby specjalne, w których zachowanie sędziów i tego, co mówili woła o pomstę do nieba. W takiej rozmowie brał udział jeden z sędziów Sądu Najwyższego - rozmowa jest dostępna w Internecie, każdy może jej wysłuchać. Rzeczy, które są tam opowiadane, nie tylko ocierają się o korupcję i kumoterstwo, ale z jakąkolwiek etyką i moralnością nie mają nic wspólnego. Pokazują deprawację tych ludzi - mówił Andrzej Duda.

Andrzej-Duda-wywiad-F-KPRP-1200.jpg
Andrzej Duda o wyborze I prezesa SN: będę realizował swoje obowiązki

Prezydent zaznaczył, że "w Sądzie Najwyższym nie wyciągnięto z tego kompletnie żadnych konsekwencji". - Ja już nie wspomnę o postępowaniu karnym, bo oni się oczywiście powołują na to, co sami orzekli, a mianowicie, że owoce z zatrutego drzewa nie mogą być wykorzystywane w postępowaniu karnym, czyli że nielegalne nagranie nie może zostać wykorzystane jako dowód. Ale przede wszystkim nie wyciągnięto żadnych konsekwencji o charakterze etycznym, dyscyplinarnym. Normalne, uczciwe środowisko taką czarną owcę wyklucza jakimkolwiek możliwym sposobem. To po prostu dyskwalifikuje całe to środowisko, całą ekipę, która tam przebywa - stwierdził.

"Lech Kaczyński był politykiem, który miał skrystalizowaną wizję"

- Lech Kaczyński był postacią nietuzinkową w polityce światowej. Nie waham się tego powiedzieć. Był politykiem, który miał bardzo skrystalizowaną wizję - tego jaki chciałby widzieć obraz Europy, obraz Polski w Europie, Polski na świecie. To między innymi stąd było jego wystąpienie w Tbilisi w 2008 r., kiedy Rosja napadła na Gruzję. Uważał, słusznie zresztą, że trzeba tam pojechać i nazwać sprawy po imieniu. Nie wahał się tam pojechać i wezwać innych prezydentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Być może już wtedy zmienił losy świata - zaznaczył Andrzej Duda.

>>>[ZOBACZ TAKŻE] "Mam nadzieję, że kryzys będzie przejściowy". Prezydent o wpływie COVID-19 na gospodarkę

armia usa 1200 shutter.jpg
Amerykański generał na stałe w Polsce. Szef BBN: to świadczy o wypełnianiu porozumień

Podczas rozmowy poruszono również temat nominacji dowódcy Wysuniętego Dowództwa Dywizyjnego Stanów Zjednoczonych w Poznaniu płk. Thomasa O'Connora na stopień generała brygady.

- Ogromnie się cieszę z tej nominacji. Pan generał jeszcze do niedawna był pułkownikiem, dowódcą sił amerykańskich w Polsce, dowodził tzw. Dowództwem Dywizyjnym w Poznaniu i nadal nim dowodzi, ale otrzymał od władz Stanów Zjednoczonych nominację generalską i dzisiaj jest już członkiem Korpusu Generalnego Armii Stanów Zjednoczonych. To jest wielkie, życiowe wydarzenie dla niego - mówił prezydent.

"To podnosi prestiż tej obecności"

- To również duże wydarzenie dla nas. Nie będę ukrywał, że w ciągu mojej ostatniej wizyty w Białym Domu dotyczącej zwiększenia liczebności wojsk amerykańskich w Polsce, zwróciłem się do prezydenta Donalda Trumpa w trakcie rozmowy w cztery oczy, że zależałoby mi, żeby na czele tych wojsk amerykańskich w Polsce stał generał. To podnosi prestiż tej obecności, to także podnosi morale żołnierzy, że to dowództwo tutaj jest silne, że jest na wysokim poziomie, jeżeli chodzi o rangę. Cieszę się, że tak się stało, bo prezydent Donald Trump sygnalizował mi wtedy, że jeden z pułkowników, który jest u nas, otrzyma awans - zaznaczył Andrzej Duda.

duda trump 1200 f.jpg
Spotkania Duda-Trump. Co przywiózł prezydent z wizyt w USA?

Prezydent stwierdził, że "w dzisiejszej sytuacji jest to również ważny akt ze strony Stanów Zjednoczonych". - Proszę pamiętać, że straszono, że w związku z kryzysem związanym z koronawirusem USA wycofają swoje wojska z Polski. A tu się okazuje, że wręcz przeciwnie - dowódca wojsk amerykańskich w tej części Europy otrzymuje nominację generalską. To pokazuje wręcz umocnienie tej obecności - mówił.

- Bardzo się cieszę, że ten akt nastąpił, bo on ma również wymiar symboliczny. Sojusz Północnoatlantycki trzyma się twardo. Stany Zjednoczone dotrzymują swoich zobowiązań i są ważnym sojusznikiem. Cieszyłby się na pewno z tego pan prezydent Lech Kaczyński - powiedział Andrzej Duda. 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Prowadząca: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Andrzej Duda (prezydent RP)
Data emisji: 24.04.2020
Godzina emisji: 18.08

pb/ag