Gość PR24 podkreślił, że na razie w kampanii wyborczej mamy rozbiegówkę. - Ci, którzy mogliby nadać koloryt kampanii, mogą jeszcze do niej dołączyć - mówił.
Dodał, że trwa też walka o to, kto będzie wiódł prym wśród kandydatów opozycji. - Pewna jest raczej pozycja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Za nią stoi cała polityczna machina z pieniędzmi, marką i tradycją, ale gra wśród kandydatów opozycji idzie o to, kto będzie miał szanse przyćmić pozostałych - zauważył.
Gość PR24 stwierdził, że jeśli Władysław Kosiniak-Kamysz osiągnie wyższy wynik w wyborach prezydenckich od spodziewanego, to nawet jeśli będzie niższy niż Kidawy-Błońskiej, to w przyszłości będzie się mógł ubiegać o rząd dusz w opozycji. - O to walczy też Robert Biedroń - mówił.
Macierewicz: Biedroń jest syntezą komunizmu marksistowskiego i tęczowego
Sondaż Kantar
Odnosząc się do najnowszego sondażu poparcia pracowni Kantar z lutego, gdzie na Andrzeja Dudę chce głosować 40 proc. respondentów, a na Małgorzatę Kidawę-Błońską 21 proc. badanych, ekspert powiedział że sondaże prowadzone są na małych próbach, a w związku z tym, to czy ktoś ma w nich wysokie czy niskie notowania, nie ma większego znaczenia.
Marek Wróbel przypominał też, że na podium w sondażu Kantar znalazł się jeszcze kandydat lewicy Robert Biedroń z 7 proc. poparciem, a za nim uplasował się kandydat niezależny Szymon Hołownia, na którego chce głosować 6 proc. respondentów. Z kolei na kandydata PSL Władysława Kosiniak-Kamysza chce głosować 5 proc. badanych.
- Wynik kandydata ludowców w sondażu Kantar z lutego też nie ma teraz znaczenia. To czy ktoś ma 5 czy 5,5 procent poparcia na kilka miesięcy przed wyborami, może się jeszcze zmieniać - dodał.
***
Audycja: "Gorący temat"
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Goście: Marek Wróbel (Fundacja Republikańska)
Data emisji: 22.02.2020
Godzina emisji: 15.09
Polskie Radio 24/jj