Na 10 maja zaplanowane są wybory prezydenckie. Jednak czy ostatecznie dojdzie do nich w tym terminie jeszcze nie wiadomo. Strona rządowa nie wyklucza, że może to być również 17 lub 13 dzień tego miesiąca. Jednak opozycja nawołuje, by głosowanie przesunąć o kilka miesięcy lub nawet na przyszły rok, jak proponuje to lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
Katarzyna Lubnauer: wybory 10 maja nie są ani bezpieczne, ani demokratyczne
Ze względu na brak możliwości prowadzenia tradycyjnej kampanii wyborczej oraz z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia wyborców z powodu pandemii koronawirusa Tomasz Trela jest również przeciwny temu, by wybory odbyły się w maju.
- Obecna sytuacja jest nadzwyczajna, wyjątkowa. Dotyczy ona całego kraju i dlatego apelujemy jako Lewica do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. (…) Nie wiadomo ile czasu będzie trwało to z czym mamy do czynienia. Mówienie o jakimkolwiek terminie to tak naprawdę wróżenie z jakiejś szklanej kuli. Trzeba być odpowiedzialnym - zaznaczył.
"Jaka jest, każdy widzi"
Władysław Teofil Bartoszewski: nie zmienia się konstytucji tuż przed wyborami
Na antenie Polskiego Radia 24 Tomasz Trela odniósł się również do kontrkandydatki Roberta Biedronia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej reprezentującej obóz Koalicji Obywatelskiej. Jej kampania jest krytykowana przez polityków obozu rządzącego, którzy zwracają uwagę na jej wpadki i lapsusy językowe. Szef sztabu wyborczego Roberta Biedronia stwierdził, że „kandydatka PO jak jest, każdy widzi”.
- Przygotowałem kiedyś taki wierszyk: rano wpadka, wieczorem wpadka, taka jest Platformy kandydatka. Jednak ostatecznie to wyborcy ocenią to, w jaki sposób prowadziła swoją kampanię - podkreślił Tomasz Trela.
***
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Tomasz Trela, szef sztabu wyborczego Roberta Biedronia
Data emisji: 24.04.2020
Godzina emisji: 17.35
Polskie Radio 24/db