Zdaniem gość, sieć szpitali zmienia mniej, niż się wydawało. – Dyskusje wskazywały, że będziemy mieć wielką rewolucję w systemie ochrony zdrowia, ale to się nie dzieje. Pytanie, jaki jest docelowy model, szczególnie w obliczu propozycji odpłatności za usługi w placówkach publicznych – wskazywała.
Maria Libura mówiła, że sieć miała wzmocnić sektor publiczny, a ryczałt miał zabezpieczyć zdrowie ludności z danego obszaru. – Przestajemy rozliczać za pojedyncze świadczenia, dajemy ryczałt, szpital dysponuje tym bardziej efektywnie, a tu pojawia się idea, by szpitale mogły pobierać opłaty za świadczenia komercyjne. To, że pojawia się większy rynek usług komercyjnych nie oznacza, że zyskują na tym najbiedniejsi – podkreśliła.
Gość oceniła jednak, że obecna sytuacja też jest dziwna, bowiem usługi komercyjne mogą świadczyć szpitale-spółki, ale już nie szpitale publiczne. – To jest nierówność, pytanie jednak, czy mamy wyrównywać szanse szpitali czy pacjentów. By wyrównać szanse pacjentów potrzebne byłoby po prostu mocne dofinansowane publicznego sektora zdrowia – wyjaśniła.
Maria Libura zaznaczyła, że samo "dosypanie" pieniędzy niewiele zmieni. – Trzeba by zmienić strukturę świadczeń. Polska ma dużo opieki medycznej przesuniętej na poziom szpitali, a należałoby wzmocnić opiekę ambulatoryjną – podsumowała.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Wiesław Molak.
Polskie Radio 24/ip
___________________
Data emisji: 30.06.2017
Godzina emisji: 10:15