Jak oceniał na naszej antenie ekspert, opozycja - w kontekście propozycji Prawa i Sprawiedliwości - ma jednak pewnego rodzaju pole manewru. - Gdybym był Grzegorzem Schetyną, powiedziałbym, że większość z tych postulatów wymyśliłem sam ze swoją partią albo moi sojusznicy razem ze mną - wskazywał prof. Konarski, zaznaczając przy tym, że propozycje PiS "nie zostały wysunięte w fortunnym momencie". - Tego typu projekty nie pasują do logiki wyborów europejskich - tłumaczył gość PR24.
- Biorąc pod uwagę, że niektóre postulaty mają być uściślone do końca wakacji, to wszystko staje się od razu zrozumiałe i jasne. Cały ten pakiet, cały pomysł, dotyczy w swojej istocie wyborów do polskiego parlamentu - podkreślał politolog. - Bardzo duża intensyfikacja argumentów o charakterze gospodarczym i socjalnym zawsze służy poprawieniu pozycji przed wyborami - dodawał prof. Konarski.
W opinii gościa PR24, dzięki temu obecnie Prawo i Sprawiedliwość ma jednak przewagę nad drugą największą partią w parlamencie, Platformą Obywatelską. - Gdyby PO dokonała "ucieczki do przodu" 3-4 miesiące wcześniej, sama zaproponowała pakiet podobnych zmian, to ona miałaby przewagę. Ale tego Platforma nie zrobiła - pointował politolog.
Rada Ministrów we wtorek omówiła wprowadzanie nowych propozycji programowych Prawa i Sprawiedliwości, "piątki PiS". Na specjalnej konferencji prasowej po posiedzeniu poinformowano, że od 1 maja będzie wypłacana "trzynasta emerytura", a od 1 lipca wejdzie w życie program 500+ na każde dziecko. Za kilka dni ma zostać przedstawiony projekt ustawy przywracającej lokalne połączenia autobusowe, a w drugiej połowie roku wejdzie w życie ustawa dotycząca zerowego podatku dochodowego dla osób w wieku do 26 lat.
Więcej w całej rozmowie z prof. Wawrzyńcem Konarskim.
Gospodarzem programu był Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/IAR/zz
---------------------------------
Data emisji: 5.03.19
Godzina emisji: 15.35