Jak oceniała na naszej antenie Agnieszka Burzyńska, "kampania wyborcza została zawłaszczona przez dwie formacje". - Wzrok jest kierowany w stronę Zjednoczonej Prawicy i Koalicji Europejskiej - wskazywała publicystka, dodając przy tym, że to sprawia, że trudno o dobry, dwucyfrowy wynik będzie Wiośnie. - Po konwencji jest gorzej, efekt nowości mija. Tak jest w przypadku Roberta Biedronia. Ale pewne było, że sondaże, które dawały mu kilkanaście procent, spadną do sześciu proc. Bo taka jest prawda - mówiła gość PR24.
Zdaniem dziennikarki, w kontekście tego, co dzieje się po stronie opozycji, największym wygranym jest Platforma Obywatelska. - Grzegorz Schetyna "zjadł" już połowę opozycji. Dziś bardzo się śmiałam, gdy usłyszałam Katarzynę Lubnauer, która mówiła, że nie jest zadowolona z układu list. A wiadome było to, że ona nawet nie będzie znała tych list; dowie się po spotkaniu zarządu PO, na jakich miejscach są jej ludzie - komentowała Agnieszka Burzyńska.
- Tak naprawdę tylko PSL coś wynegocjował dla siebie na listach, cała reszta nie bardzo. Niektórzy posłowie dramatyzują, że SLD zdradził, bo miało być tak, że SLD, Nowoczesna i PSL pójdą razem na rozmowy z Grzegorzem Schetyną. Faktycznie, gdyby taki blok poszedł do Grzegorza Schetyny razem, lider PO byłby w trudnej sytuacji. Jednak Grzegorz Schetyna jest sprawny politycznie; nie chciał do tego dopuścić - pointowała gość PR24.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/zz
---------------------------------
Data emisji: 26.03.19
Godzina emisji: 15.09