Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Tomasz Jaremczak 18.07.2019

Dariusz Piontkowski: histeria, że dzieci nie będą miały gdzie się uczyć, nie ma racji bytu

- W skali kraju jest 726 tys. absolwentów, a miejsc w szkołach średnich ponad 830 tys. Choćby z porównania tych dwóch liczb wynika, że każdy uczeń spokojnie znajdzie swoje miejsce w szkole średniej. Histeria niektórych mediów, które twierdziły, że dzieci w Polsce nie będą miały gdzie się uczyć, nie ma racji bytu - mówił w Polskim Radiu 24 minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.    
Wideo
  • 2019-07-18_piontkowski.mp4
Posłuchaj
  • 18.07.19 Gość PR24: Dariusz Piontkowski
Czytaj także

Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że w Warszawie jest ok. 28 tys. absolwentów, a miejsc w szkołach ponad 43 tys. W Białymstoku 4,7 tys. absolwentów i ponad 8,5 tys. miejsc, natomiast w Gdańsku ponad 7 tys. absolwentów i prawie 11 tys. miejsc. - W każdym z tych miast liczba miejsc jest zdecydowanie większa niż absolwentów. Histeria dotyczy czegoś innego. Nie jest tak, że nagle zmieniliśmy sposób rekrutacji do szkół średnich. Od wielu lat odbywa się to w dwóch lub trzech etapach. Uczniowie mogą wskazać kilka, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset miejsc, gdzie chcieliby kontynuować naukę. Wcześniej miasta ograniczały to do trzech miejsc. W tym roku Warszawa i inne duże miasta nie ograniczyły tej liczby. Podobno rekordzista w stolicy złożył aplikację do 197 szkół - powiedział Dariusz Piontkowski.

Minister edukacji narodowej podkreślił, że reforma edukacji nie tylko polega na wygaszeniu gimnazjów. - Przede wszystkim chcemy przywrócić 4-letnie liceum i 5-letnie technikum. Nauczyciele wyraźnie mówili o tym, że jeżeli będzie dłuższy okres nauczania z tą samą młodzieżą, to jej poziom przygotowania do dorosłego życia będzie lepszy. Związana była z tym też reforma programowa. Ale zmieniliśmy również jeszcze jeden element, co do którego nie było zastrzeżeń ze strony opozycji, czyli kształcenie zawodowe. Nawet opozycja zagłosowała za tą ustawą. Dziś krytykuje nas za to, że część uczniów ma pójść do techników i szkół zawodowych - tłumaczył Dariusz Piontkowski. 

Przypomniał również, że szkoły branżowe dają szansę zdania matury. - Przedsiębiorcy potrzebują jak najwięcej osób dobrze przygotowanych do obecnego rynku pracy, które mają fach w ręku. Niekoniecznie chcą tylko zatrudniać profesorów filozofii albo socjologów. Nie każdy z zawodów wymaga studiów wyższych. Opozycja próbuje wmówić Polakom, że aby być szczęśliwym, należy skończyć studia i to najopieszalej humanistyczne. Tak nie jest - zapewnił szef MEN.

Jego zdaniem osoby, które decydują się na technika lub szkoły branżowe, nie wybierają gorszej szkoły, tylko inny model kształcenia i dochodzenia do dorosłości.

Więcej w nagraniu.

Rozmawiała Anna Grabowska.

Data emisji: 18.07

Godzina emisji: 10.33

PR24