Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Błaszczyk 22.07.2019

J. Augustynowska: brak reakcji na agresję w Białymstoku pokazuje nieporadność władzy

- Brak reakcji p. minister Witek przez kilkanaście godzin od zdarzeń, pokazuje nieporadność tej władzy - powiedziała w Polskim Radiu 24 Joanna Augustynowska z Platformy Obywatelskiej o manifestacji przeciwników środowisk LGBT w Białymstoku. - To jest złożony problem, narasta agresja międzyludzka - dodała posłanka. 

W niedzielę ulicami Białegostoku przeszedł pierwszy w mieście Marsz Równości. Wzięło w nim udział około 800 osób. Kilka razy więcej - głównie kibiców rzucało w uczestników marszu różnymi przedmiotami, opluwali ich i wykrzykiwali wyzwiska. Marsz Równości ochraniało ponad 700 policjantów. 

marsz-1200-pap.jpg
Zamieszki na marszu równości w Białymstoku. Policja: będą konsekwencje za naruszenie prawa

"Nieporadność władzy"

Brak reakcji p. minister Witek przez kilkanaście godzin od zdarzeń, pokazuje nieporadność tej władzy - powiedziała w Polskim Radiu 24 Joanna Augustynowska z Platformy Obywatelskiej.

Minister Elżbieta Witek napisała na Twitterze, że "nie było i nie ma przyzwolenia na chuligańskie zachowania, godzące w prawa innych". Dodała, że prokuratura zajmie się zebranymi wczoraj dowodami i nagraniami z kamer. "Funkcjonariusze zapewniają bezpieczeństwo bez względu na głoszone przez obywateli hasła, światopogląd oraz przekonania. Działają na podstawie i w granicach obowiązującego prawa" - napisała szefowa MSWiA. 

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Marsz Równości w Białymstoku. Policja publikuje wizerunki osób, które naruszyły prawo

W poniedziałek rano szefowa MSWiA napisała na Twitterze, że policjanci analizują zgromadzony materiał. Elżbieta Witek zapowiedziała też, że wizerunki osób poszukiwanych w związku z aktami przemocy będą publikowane. 

- Ja oczekiwałabym większej stanowczości ze strony p. minister Witek. Taką stanowczość pokazywał poprzednik minister na tym stanowisku, Joachim Brudziński. Pani minister Elżbieta Witek przez kilkanaście godzi się zastanawiała, jakie wydać oświadczenie - mówiła posłanka PO w Polskim Radiu 24. 

"Okrzyki i hasła, jakich nie znajdziemy w biblii"

- To jest złożony problem, narasta agresja międzyludzka - mówiła posłanka. - Proszę zobaczyć, o co jest awantura: dwie grupy ludzi - jedna, która miała zgłoszony ten protest, marsz równości, marsz tolerancji i nagle, w imię Boga, padają hasła i okrzyki, jakich na pewno nie znajdziemy w biblii - mówiła. 

- Wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność kogo innego. Pewnych granic nie wolno przekraczać, bez względu na to, czy jest się chrześcijaninem, homoseksualista, czy artystą. Te rzeczy nie powinny mieć wpływu na nasze poczucie bezpieczeństwa i oczekuję od rządu, że to poczucie bezpieczeństwa będzie zachowane - mówiła Joanna Augustynowska. 

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Dariusz Piontkowski: Marsze Równości budzą ogromny opór

- Kiedy słyszę wypowiedzi takie, jak pana ministra Piontkowskiego, że może trzeba się zastanowić, czy trzeba zezwalać na takie marsze, to myślę sobie, że to jest bardzo zły kierunek - podkreśliła. 

Minister edukacji narodowej, Dariusz Piontkowski, mówił w TVN24, że "tego typu marsze, wywoływane przez środowiska próbujące forsować niestandardowe zachowania seksualne, budzą ogromny opór (...) na Podlasiu, ale także w innych częściach Polski". - W związku z tym warto się zastanowić, czy w przyszłości tego typu imprezy powinny być organizowane. To powoduje zamieszki, może powodować zagrożenie zdrowia wielu przygodnych obywateli i trzeba się poważnie zastanowić, w jaki sposób rozwiązać ten problem - dodał minister Piontkowski. 

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy. 

***

AudycjaTemat Dnia/Gość PR 24

ProwadzącyGrzegorz Jankowski

Gość: Joanna Augustynowska (PO)

Data emisji: 22.07.19

Godzina emisji: 7.09


Polskie Radio 24, PAP, IAR/ mbl